Wąski pasek piasku, który przedziela Zatokę Gdańską na pół. Tak z góry wygląda nowy ląd, odkryty niecały miesiąc temu przez fotografa, który robił rutynowe zdjęcia z paralotni. Podobnie jak wtedy on, teraz reporter TVN24, Adam Kasprzyk przyjrzał się niezwykłemu odkryciu z góry.
W sobotni poranek nad Ryf Fok, bo tak nazywa się ląd, poleciał Błękitny 24.
Piaskowy wał na zatoce odkryty został pod koniec kwietnia przez Dariusza Bógdała, który akurat robił zdjęcia na zlecenia Stacji Morskiej w Helu. Badacze już okrzyknęli nowy ląd nie lada sensacją.
Stała forma
Jak tłumaczy prof. Krzysztof Skóra ze Stacji Morskiej w Helu, wszystko wskazuje na to, że to nie jest chwilowe wynurzenie piasku, a stały ląd, który na dobre zapisze się na mapach.
Choć ryf nazwano foczym, bo warunki dla fok są tam idealne, miejsce już polubiły ptaki, które upodobały sobie wał jako miejsce wypoczynku.
Autor: aja/mz / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24