Zamiast zniczy i kwiatów – tabliczki "grób do likwidacji". W przyszłym roku może być ich jeszcze więcej

Groby przeznaczone do likwidacji
Ceny zniczy mocno w górę
Źródło: TVN24

Na tysiącach grobów w Polsce przed 1 listopada - oprócz lub zamiast zniczy i kwiatów - pojawią się tabliczki "grób do likwidacji". Tylko na cmentarzu w Koszalinie (woj. zachodniopomorskie) tabliczki pojawiły się na 800 mogiłach. W przyszłym roku, po nowelizacji ustawy o cmentarzach, może być ich jeszcze więcej. Choć przedstawiciel kancelarii premiera zapewnia: - Dzięki wprowadzonym zmianom ochronie będą podlegały wszystkie miejsca pochówku - nawet te stare i niszczejące.

W skali kraju takich grobów są tysiące - informuje PAP. Niektórzy administratorzy cmentarzy - zarówno parafialnych, jak i komunalnych - informują o grobach do likwidacji na swoich stronach internetowych. Na cmentarzu komunalnym w Śremie (woj. wielkopolskie) - jak wynika z takiej listy - grobów do likwidacji jest 590. W Sławnie (woj. pomorskie) wśród grobów przeznaczonych do likwidacji są takie, którymi opiekują się uczniowie miejscowej szkoły, m.in. grób żołnierza wyzwalającego miasteczko. Tylko na cmentarzu w Koszalinie (woj. zachodniopomorskie) tabliczki pojawiły się na 800 mogiłach. Podobne tabliczki pojawiają się na wielu polskich nekropoliach.

Czytaj też: Cmentarz Centralny w Szczecinie to jedna z największych nekropolii Europy. Jakie są największe cmentarze w Polsce?

Nie wiedzą, co zrobić. "Biję się z myślami"

- Zlikwidowano grób mojej nauczycielki z podstawówki. To była starsza, samotna pani, która przeżyła obóz koncentracyjny. Nie miała żadnych bliskich, ale wciąż była w sercach swoich uczniów - mówi pani Krystyna z Kobyłki (woj. mazowieckie). Jej zdaniem, tak być nie powinno. Groby to nie działki rekreacyjne, nie można wszystkiego sprowadzać do pieniędzy. Teraz tabliczka "grób do likwidacji" pojawiła się u jej cioci, chrzestnej matki. By do tego nie doszło, musi wpłacić tysiąc złotych.

- Biję się z myślami, co robić. Jeśli zapłacę, to z pieniędzy odłożonych na własny pogrzeb. Bo z emerytury nie wystarczy - mówi. I dodaje, że jeśli nie zapłaci, spać spokojnie nie będzie mogła.

Groby przeznaczone do likwidacji
Groby przeznaczone do likwidacji
Źródło: archiwum TVN24

Groby nieopłacone mogą zostać zlikwidowane i wykorzystane do kolejnych pochówków

"Groby dziecięce, ziemne pojedyncze, ziemne rodzinne i murowane pojedyncze oraz nisze urnowe w kolumbariach i nisze w katakumbach na warszawskich cmentarzach komunalnych podlegają opłatom zgodnie z art. 7 ustawy z dnia 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych"- przypomniał przed 1 listopada Zarząd Cmentarzy Komunalnych w Warszawie. Zachęcając jednocześnie, by opłaty za groby uiszczać na wskazane konto bankowe, co zapewni spokojne odpoczywanie pochowanym w nich zmarłym. Groby, za które nie zostanie wniesiona opłata, mogą zostać wykorzystane do nowych pochowań.

"Groby murowane rodzinne (wielomiejscowe), zarówno tradycyjne jak i urnowe, nie podlegają opłatom za kolejne okresy dwudziestoletnie" - poinformował też ZWCK.

Czytaj też: Ceny zniczy i kwiatów wyższe niż rok temu

Grobów do likwidacji może być jeszcze więcej

Ale przygotowywana przez rząd nowelizacja prawa o cmentarzach i chowaniu zmarłych, zrównuje grobowce i ziemne mogiły. W przyszłym roku, gdy najprawdopodobniej wejdzie w życie, grobów do likwidacji może być więcej. Jak szacują zarządcy cmentarzy - nawet o 30 procent.

- Zastrzeżenie wraz z uiszczeniem opłaty przewidzianej za pochowanie zwłok powoduje, że grób nadal będzie w użytkowaniu. Zastrzeżenie ma skutek na dalszych 20 lat i może być odnowione - podkreśla radca prawny Monika Kowalczyk.

Czytaj też: Cmentarz w Częstochowie pod specjalnym nadzorem. Pilnują go ochroniarze  

Prawniczka przypomina też, że od decyzji administratora cmentarza można, na każdym etapie, odwołać się do sądu. Jednocześnie podkreśla, że administratorzy cmentarzy powinni, kierując się przepisami i regulaminem, wykazywać też dobrą wolą. Bo w przypadku pamięci o zmarłych mamy do czynienia z jednymi z najdelikatniejszych dóbr niematerialnych.

"Dzięki wprowadzonym zmianom ochronie będą podlegały wszystkie miejsca pochówku"

Jarosław Wenderlich z kancelarii premiera, odpowiadając na interpelację posła Pawła Poncyliusza (PO) w sprawie "niedopuszczenia do zabrania (wywłaszczenia) wszystkich nagrobków na rzecz właścicieli cmentarzy", co zaniepokoiło posła w związku z planowaną zmianą prawa o pochówkach, zapewnił, że nekropolie będą bezpieczne.

Czytaj też: Jak dojechać na cmentarze we Wszystkich Świętych? Zmiany organizacji ruchu, dodatkowe linie cmentarne

- Dotychczas możliwe było bowiem wykupienie tego typu zaniedbanych miejsc w celach komercyjnych bądź przez osobę prywatną. Wówczas nagrobki oraz szczątki ludzkie po prostu usuwano, co wywoływało na ogół skandal obyczajowy. Nowa ustawa o cmentarzach i chowaniu zmarłych ma to zatem uniemożliwić. Dzięki wprowadzonym zmianom ochronie będą podlegały wszystkie miejsca pochówku - nawet te stare i niszczejące - stwierdził.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: