Rutynowa kontrola celników w gdyńskim porcie przyniosła nieoczekiwane efekty. Podczas prześwietlania skanerem jednego z kontenerów funkcjonariusze znaleźli zwierzę. Szybko okazało się, że to nie pluszowy miś tylko spreparowany niedźwiedź amerykański.
Przesyłkę nadał Polak, wracający z Ameryki Północnej. Niedźwiedź amerykański, którego próbował nielegalnie przesłać do kraju jest gatunkiem chronionym.
"To przestępstwo"
Znajduje się on na liście objętej przepisami międzynarodowej konwencji o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem. Kontroluje ona handel transgraniczny.
- Naruszenie tych przepisów to przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Zatrzymany niedźwiedź został zabezpieczony jako dowód w sprawie karnej - mówi Marcin Daczko z Izby Celnej w Gdyni.
"Nie trafiamy na żywe zwierzęta"
Spreparowany niedźwiedź amerykański to najcenniejszy okaz chroniony konwencją jaki w tym roku znaleźli gdyńscy celnicy. Jak podkreśla Daczko, ludzie coraz rzadziej przewożą rośliny i zwierzęta zagrożone wyginięciem, ale takie przypadki wciąż się zdarzają. - Nie trafiamy na żywe okazy. Najczęściej ludzie próbują wwieźć koralowce czy skorupy żółwi - mówi Daczko.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Izba Celna w Gdyni