Do portu we Władysławowie wpłynął statek Petrobalticu "Aphrodite". Na jego pokładzie bezpiecznie wróciło 12 kobiet, które uczestniczyły w rejsie do Szwecji na jachcie "Zjawa IV". Jednostka w poniedziałek po południu zaczęła nabierać wody, dlatego musiała poprosić o pomoc.
Dwanaście uczestniczek rejsu z Gdyni do Szwecji na swój pokład podjął statek Petrobalticu "Aphrodite", który holował "Zjawę IV" do portu we Władysławowie.
- W trakcie ewakuacji nikt nie odniósł obrażeń - poinformowała w komunikacie Monika Kubacka, rzeczniczka prasowa ZHP, do którego należy jacht.
W rejs z Gdyni do Szwecji jacht wypłynął w niedzielę. W poniedziałek po południu jednostka zaczęła nabierać wody. - Kapitan podjął decyzję o wysłaniu komunikatu alarmowego i ewakuacji jachtu. Przyczyna rozszczelnienia kadłuba będzie badana po powrocie do Polski - podkreśliła rzeczniczka ZHP.
- Bardzo szybko i sprawnie podjęto decyzje o tym, że trzeba nas ewakuować więc nie było żadnej paniki ani strachu, żadna z nas nie poczuła, ze jej życie było zagrożone - przekonują uczestniczki rejsu.
Jacht znajdował się 60 mil morskich na północ od Władysławowa
Mirosława Więckowska rzeczniczka gdyńskiego oddziału Morskiej Służby Poszukiwań i Ratownictwa potwierdziła, że w akcji wypompowywania wody uczestniczyła trzyosobowa załoga "Zjawy IV" i mechanik z "Aphrodite". Podała, że w krytycznym momencie jacht znajdował się 60 mil morskich na północ od Władysławowa.
Wyprawa miała potrwać pięć dni
Grupa dwunastu kobiet, w różnym wieku i z różnych części kraju, wypłynęła w niedzielę z Gdyni w tzw. OnkoRejs na harcerskim jachcie Zjawa IV. Jacht miał dotrzeć do Visby na wyspie Gotlandia w Szwecji. Ideą rejsu była chęć pokazania, że po chorobie nowotworowej można żyć normalnie. Wyprawa miała potrwać pięć dni, jacht miał przepłynąć z Gdyni do Visby, Kalmar i z powrotem do Gdyni.
Jacht przeszedł kapitalny remont
Rzeczniczka ZHP poinformowała, że przed wypłynięciem "Zjawa IV" przeszedł kapitalny remont, kontrolę Polskiego Rejestru Statków i Urzędu Morskiego oraz uzyskał kartę bezpieczeństwa. Zjawa IV" jest czwartym z kolei jachtem o tej nazwie. „Zjawy” I, II i III to jednostki, na których w dwudziestoleciu międzywojennym realizował swoje marzenia o opłynięciu świata Władysław Wagner.
Rejs wyruszył w niedzielę z Gdyni:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws / Źródło: TVN24 Pomorze / PAP