Nawet do 10 lat pozbawienia wolności grozi 44- letniemu obywatelowi Rumunii, który chciał przekupić gdańskich strażników granicznych w zamian za przymknięcie oka na wwiezienie do Polski ponad tony złomu.
Kierowca volkswagena ciągnącego lawetę, na której przewożony był fiat ducato został zatrzymany do rutynowej kontroli drogowej w rejonie gdańskiej bazy promowej we wtorek po południu. Wcześniej pojazdy zjechały z promu, który przypłynął ze Szwecji.
W fiacie, jak informuje w komunikacie straż graniczna, funkcjonariusze odkryli m.in. metalowe pręty, stalowe liny i przewody o łącznej wadze blisko 1300 kilogramów. Chciał je sprzedać na złomowiskach w Polsce i w Rumunii.
- 44- latek od razu przyznał, że nie ma pozwolenia na przewożenie tych odpadów. Od razu więc, zaproponował, aby strażnicy w zamian za otrzymane pieniądze odstąpili od czynności służbowych – mówi tvn24.pl por. SG Andrzej Juźwiak, rzecznik prasowy Komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku. Mężczyzna zaoferował strażnikom pięćset koron szwedzkich, tyle samo norweskich i 10 euro.
Nawet do 10 lat pozbawienia wolności
Mężczyzna został zatrzymany. Za próbę wręczenia korzyści majątkowych oraz przewożenie odpadów bez pozwolenia, grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. Przywóz odpadów bez pozwolenia zza granicy zagrożony jest karą więzienia od 3 miesięcy do 5 lat.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować temat em związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: mg / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Straż Graniczna