Pracował nad nim kilkanaście godzin dziennie przez ponad miesiąc. I się udało. Tomasz Ołdziejewski ze Sztutowa (Pomorskie) zbudował największego Titanica z bursztynu na świecie. Statek ma ponad 1,5 metra długości i trafił teraz do księgi rekordów Guinessa.
Tomasz Ołdziejewski obróbką bursztynu zajmuje się od 32 lat. Jak mówi, z tego surowca jest teraz w stanie zrobić wszystko.
- Zawsze nudziło mnie robienie serduszek, krzyżyków, wisiorków. To obecnie jest dla mnie kara, kiedy muszę zrobić coś do sklepu, wolę się bawić - mówi Tomasz Ołdziejewski.
Postanowił więc zrobić największego Titanica z bursztynu na świecie, chociaż przyznaje, że "było to zupełną abstrakcją".
- Porwałem się trochę z motyką na księżyc, bo wymyśliłem, że statek będzie miał ponad 1,5 metra. No i zacząłem go kreślić - opowiada mężczyzna.
Pracował ponad miesiąc
Ołdziejewski postanowił zgłosić pomysł do księgi rekordów Guinessa.
- Było zaskoczenie, bo się zgodzili. Dostałem jednak taki termin, że pracowałem 12-14 godzin od czwartego stycznia 2020 roku do szóstego lutego - opowiada.
Wysiłek się opłacił. Titanic z bursztynu autorstwa Tomasza Ołdziejewskiego trafił oficjalnie do księgi rekordów Guinessa. Statek ma dokładnie 1,532 metrów i jest największym na świecie Titanikiem z bursztynu.
Statek można obecnie zobaczyć w Gminnym Ośrodku Kultury w Stegnie.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Ołdziejewski