Gdy w 2001 roku Arkadiusz K. został skazany na dożywocie, krzyczał na sali rozpraw: skazujecie niewinnego człowieka! O swoją niewinność zza krat walczy już ponad 19 lat i prawdopodobnie niedługo się doczeka, bo szczecińscy prokuratorzy wysłali do Sądu Najwyższego wniosek o uniewinnienie mężczyzny.
- Prokurator złożył wniosek o wznowienie prawomocnie zakończonego postępowania, co wiąże się ze wzruszeniem wyroków sądów obu instancji, skazujących Arkadiusza K. w 2001 roku – informuje nas Anna Jóźwiak z Prokuratury Rejonowej w Szczecinie. – Jednocześnie w tym wniosku został zawarty postulat uniewinnienia Arkadiusza K. od zarzucanych mu czynów – dodaje.
Mężczyzna został skazany na dożywocie za dwa zabójstwa, do których doszło 8 września 1999 roku w pobliżu stacji benzynowej przy ul. Kopernika w Szczecinie. Miały to być porachunki gangsterskie. Zginęli: Robert S. oraz Marek C., gangsterzy, którzy zajmowali się głównie handlem kradzionymi samochodami. Ten drugi był bliskim współpracownikiem Nikodema S. ps. Nikoś, znanego trójmiejskiego gangstera, który sam został zastrzelony niedługo przed egzekucją Marka C.
Przekonywał: oglądałem mecz
Policja w sprawie aresztowała K., notowanego już wcześniej przez policję. Mimo że jego kolega zeznawał, że w tym czasie razem oglądali mecz Polska-Anglia, a zeznania innych świadków były pełne sprzeczności, K. został on skazany na podwójne dożywocie.
Przez niemal 20 lat walczył, by sprawa powtórnie trafiła na wokandę. Wspierała go nie tylko jego własna rodzina, ale także najbliżsi jednej z ofiar, która również wierzyła, że ktoś inny odpowiada za zabójstwa.
Jak podkreśla obrońca K., Michał Kałużny, to już czwarty wniosek skierowany do Sądu Najwyższego o ponowne rozpatrzenie sprawy, ale pierwszy prokuratury. – Bardzo cieszymy się z tego. Czekaliśmy na to wiele miesięcy - komentuje Kałużny. Sam w środę zamierza złożyć dwa wnioski: o jak najszybsze wstrzymanie wykonywania kary i o jak najszybsze rozpoznanie sprawy.
Świadek się wycofuje
Rok temu minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro zlecił prokuraturze ponowną analizę sprawy Arkadiusza K. O jego sprawie wielokrotnie pisali też znani dziennikarze śledczy – niedługo przed interwencją Ziobry opublikowali oni list otwarty w sprawie K. i innego skazanego – Adama D. "Wraz z rodzinami i przyjaciółmi K. i D. poruszyliśmy niebo i ziemię, by wyciągnąć ich z więzienia. Ale system pozostał niewzruszony" – czytamy w liście.
Także rok temu jedna z osób powołanych na świadków w procesie K. przyznała, że skłamała, utrzymując, że rozpoznaje go jako tego, który strzelał. Miała tak zrobić, ponieważ została zmanipulowana przez policjanta, który ją wówczas przesłuchiwał.
Nie wyznaczono jeszcze terminu, kiedy Sąd Najwyższy zajmie się sprawą.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: eŁKa//ec / Źródło: TVN24 Szczecin/PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24