W Szczecinie przez trzy miesiące trzeba wyprowadzać psy na smyczy, a koty trzymać w zamknięciu. To tylko niektóre z restrykcji, jakimi objęto mieszkańców miasta. Wszystko przez martwego nietoperza, który był chory na wściekliznę.
Na ulicach Szczecina pojawiły się tablice ostrzegające przed wścieklizną. Dlaczego? Okazało się, że jeden z mieszkańców zabrał nietoperza do domu i następnego dnia zaniósł go do lecznicy. Tam zwierzę padło. Lekarz weterynarii przesłał próbki do sanepidu. Badania w dwóch laboratoriach potwierdziły, że nietoperz był nosicielem wścieklizny.
- Powiatowy lekarz wszczął postępowanie, zgodnie z zasadami określonymi przez prawo. Wyznaczył miejsce znalezienia zwierzęcia i okręg zapowietrzony. Na prezydencie miasta spoczywa obowiązek oznaczenia tego miejsca zainfekowanego. Stąd tablice przy wjazdach do dzielnic - tłumaczy Stanisław Pacławski z Zachodniopomorskiej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej.
Obostrzenia będą obowiązywały przez trzy miesiące.
Co to oznacza dla mieszkańców?
Decyzja powiatowego inspektora niesie również za sobą konkretne skutki dla mieszkańców. Muszą trzymać psy na uwięzi, a koty w zamknięciu. Nie wolno również zbliżać się do dzikich zwierząt. Mieszkańcy powinni również być szczególnie wyczuleni na przypadki nienaturalnego zachowania zwierząt. Jeśli zauważą coś podejrzanego, powinni zgłosić to do najbliższej lecznicy lub inspektora.
Pacławski przypomina również, jak należy się zachować, jeśli dostrzeżemy dziką zwierzynę. - Nie wolno się zbliżać i zabierać do domu. Najlepiej zadzwonić po straż miejską, która wie, jakie procedury trzeba wszcząć. Pamiętajmy, że za dobrym sercem powinno też iść mądre postępowanie - powiedział Pacławski.
Wścieklizną można się zarazić tylko poprzez bezpośredni kontakt z zarażoną zwierzyną, np. ugryzienie czy mikrouszkodzenie naskórka.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/gp / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24