Dziesiątki prywatnych łódek z wędkarzami pracuje na Odrze w okolicach Szczecina. Gdy znajdą rybę, która jeszcze żyje, starają się ją uratować, odłowić i umieścić w jednym z basenów z natlenioną wodą. - Te ryby nie będą zabijane, czekają na lepsze czasy - podkreślają wędkarze.
W okolicach Szczecina wędkarze pracują przy usuwaniu martwych ryb z Odry. Pomagają strażakom i innym służbom, jak tylko mogą. - Od rana mamy już 400 kilogramów śniętych ryb. Wczoraj na jednym tylko punkcie wyłowiliśmy 11 ton - przekazał nam we wtorek rano Łukasz Potkański z Polskiego Związku Wędkarskiego Okręg Szczeciński.
Najwięcej martwych ryb obserwuje się właśnie rano. Pierwsze martwe okazy znaleziono we wtorek także w centrum stolicy Pomorza Zachodniego.
Ryby w basenie
Wędkarze starają się odłowić te, które są w kiepskim stanie, ale jeszcze żyją, a następnie przewozić w beczkach z wodą i umieszczać w przygotowanych wcześniej basenach z natlenioną wodą.
- Na początku zajmowaliśmy się odławianiem śniętych ryb z Odry, później zaczęliśmy ratować jeszcze żywe. Te ryby nie będą zabijane, czekają na lepsze czasy. W basenie mieszka między innymi sum, boleń, szczupak, węgorz, prawie wszystko, co mamy w Odrze - opisuje Damian Kościelski, wędkarz ze Szczecina.
Mimo wysiłków wędkarzy w ten sposób udaje się uratować tylko niewielką ilość ryb w porównaniu ze skalą tych, które padły.
Przedstawiciel PZW w Szczecinie: chwała wędkarzom
- Obserwuję wędkarzy i nawet mi jest sobie ciężko to wytłumaczyć, że znajdują w sobie jakąś wewnętrzną potrzebę tego, żeby przyjść i pomagać rzece, bo już rybom już za bardzo nie pomogą. Chwała im za to - skomentował Rafał Pender, dyrektor biura zarządu Polskiego Związku Wędkarskiego w Szczecinie, który też od kilku dni uczestniczy w akcji na Odrze.
W dalszym ciągu na Odrze strażacy ustawiają kolejne pompy do natleniania wody. Obecnie pracuje 25 pomp w 6 lokalizacjach. Na rzece wciąż pozostają rozstawione zapory. Jest ich 29 w 17 lokalizacjach.
Najnowsze dane udostępnione przez Zachodniopomorski Urząd Wojewódzki mówią o zutylizowanych ponad 130 tonach martwych ryb.
Służby spodziewają się, że taki stan utrzyma się co najmniej przez trzy dni, choć, jak zapewniał w poniedziałek wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki, "warunki tlenowe w Odrze właściwie w każdym miejscu, w każdym punkcie ulegają poprawie". Jak podkreślał, najważniejsza jest w tym momencie pogoda - jeśli będzie padał deszcz i nie będzie upałów, sytuacja poprawi się.
Czytaj też: W Odrze nie występują. Niemcy wykryli Prymnesium parvum i piszą o "nienaturalnych ładunkach soli"
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Michał Chełkowski, przewodnik wędkarski