Myśliwiec nad wsią przekroczył barierę dźwięku. Wypadły szyby z okien, uszkodzone są dachy

Uszkodzone dachy we wsi Szaleniec
Artur Molęda, reporter TVN24 o incydencie z udziałem myśliwca MIG-29 nad wsią Szaleniec
Źródło: TVN24

W czwartek, 20 czerwca, w okolicach wsi Szaleniec w powiecie malborskim doszło do zdarzenia lotniczego z udziałem samolotu MiG-29. Uszkodzone zostały dachy kilku domów, a w jednym wypadły szyby z okien. Pilot został zawieszony.

Przed godziną 10, w trakcie wykonywania lotu szkolnego na samolocie MiG-29 z 22. Bazy Lotnictwa Taktycznego, doszło do przekroczenia prędkości dźwięku podczas lotu na wysokości około 1000 stóp (około 300 metrów - red.).

"Siły Zbrojne Rzeczpospolitej Polskiej pokryją wszelkie koszty"

"Na skutek uderzenia fali dźwiękowej doszło do uszkodzenia pokryć dachowych w kilku budynkach. Siły Zbrojne Rzeczpospolitej Polskiej pokryją wszelkie koszty związane z naprawą uszkodzonych budynków, dochowując najwyższej staranności, aby przywrócić stan sprzed zdarzenia" - podano w komunikacie Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.

Zgodnie z obowiązującymi procedurami dalsze czynności prowadzi Placówka Żandarmerii Wojskowej w Malborku oraz Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego.

Na razie nie wiadomo, dlaczego pilot na tak małej wysokości przekroczył barierę dźwięku.

Szef MON: ćwiczeń wojskowych jest coraz więcej

Kosiniak-Kamysz pytany w piątek, czy wojsko będzie badało sprawę czwartkowego incydentu z udziałem samolotu MiG-29 powiedział, że "każda sprawa tego typu wymaga wyjaśnienia i są określone procedury, które zawsze są uruchamiane". "Oczywiście wojsko pokryje wszelkie straty tym spowodowane" - dodał minister.

Zwrócił uwagę, że mamy coraz większą armię i prowadzimy coraz więcej ćwiczeń. "Dla porównania na poligonach w ubiegłych latach średnio szkoliło się 30 tys. osób dziennie, a teraz to jest około 60 tys. osób" - zauważył szef MON.

Podkreślił, że do maja tego roku polscy żołnierze wzięli udział w 250 ćwiczeniach polskich i sojuszniczych. "To jest ogromne przedsięwzięcie i różnego rodzaju zdarzenia mają miejsce" - zaznaczył minister.

"Wyciągamy z wielu sytuacji wnioski, choćby z wypadków w trakcie ćwiczeń, wprowadzamy określone procedury. Są dokonywane zmiany w szkoleniu, wyodrębniliśmy w Sztabie Generalnym nową komórkę dedykowaną tylko szkoleniu żołnierzy, bo tego nie było" - powiedział Kosiniak-Kamysz

ZOBACZ TAKŻE: "Doszło do zdarzenia lotniczego z udziałem samolotu MiG-29"

Usłyszeli potężny huk

Mieszkańcy Szaleńca mówią, że samego lotu myśliwca nie widzieli, ale gdy byli w domach, usłyszeli potężny huk. W jednym z domów wypadły szyby z okien, w kilku uszkodzone są dachy. Podkreślają, że do takiej sytuacji doszło po raz pierwszy, choć wojskowe samoloty często przelatują nad wsią. W pobliżu znajduje się bowiem 22 Baza Lotnictwa Taktycznego w Malborku.

MIESZKANIECMIG
Mieszkańcy Szaleńca o incydencie z myśliwcem MIG-29
Źródło: TVN24

Major Maciej Kędzierski, rzecznik prasowy 22. Bazy Lotnictwa Taktycznego, powiedział, że w okolicy odbywały się ćwiczenia, a samolot po tym incydencie zostanie sprawdzony.

Bariera dźwięku to określenie na zjawiska, które zachodzą po przekroczeniu prędkości dźwięku. Po jej przełamaniu powstaje grom dźwiękowy. 

Polskie myśliwce MiG-29
Polskie myśliwce MiG-29
Źródło: Radoslaw Maciejewski/Shutterstock

MiGi-29 to poradzieckie myśliwce, których kilkanaście wykorzystują jeszcze Siły Powietrzne RP; stacjonują w bazie w Malborku. W najbliższych latach te przestarzałe maszyny, obok poradzieckich Su-22, mają być zastąpione przez nowe, zamówione dla Wojska Polskiego samoloty bojowe, w tym amerykańskie F-35 i południowokoreańskie FA-50. Kilkanaście myśliwców MiG-29 Polska przekazała w ubiegłym roku broniącej się przed Rosją Ukrainie.

ZOBACZ: Huk nad Radomiem. Wiceszef MON: Chcieliśmy sprawdzić możliwości użycia pary dyżurnej.

Czytaj także: