Słupskie stowarzyszenie Forum LGBT poparło Zbigniewa Konwińskiego, który walczy w drugiej turze z Robertem Biedroniem o prezydenturę w Słupsku. Poseł PO przyznaje, że deklaracja środowiska osób homoseksualnych jest dla niego zaskoczeniem. – Cieszę się, teraz liczy się każdy głos – mówi Konwiński. Biedroń zapewnia jednak, że nie wpłynie to na przepływ głosów.
Zbigniew Konwiński – poseł PO poinformował, że jego kandydaturę w wyborach samorządowych poparło lokalne stowarzyszenie Forum LGBT. Na oficjalnej stronie organizacji pojawiło się specjalne oświadczenie:
- Gejowska organizacja pozarządowa Forum LGBT z siedzibą w Słupsku, udziela poparcia w drugiej turze wyborów prezydenckich w Słupsku dla Pana Zbigniewa Konwińskiego z Platformy Obywatelskiej – deklaruje Forum.
Jak się okazuje głównym powodem, dla którego środowisko reprezentujące homoseksualistów ze Słupska nie popiera Biedronia jest - wiara w Boga. Forum LGBT zarzuca Biedroniowi dyskryminację wierzących gejów i lesbijek. - Chcemy Prezydenta Słupska, który będzie tolerancyjny względem osób homoseksualnych i nie będzie dyskryminował części osób homoseksualnych dlatego, że wierzą one w Boga. Naszym zdaniem Prezydent Zbigniew Konwiński zagwarantuje Nam równe traktowanie – argumentują.
Biedroń nietolerancyjny?
Sławomir Kuleta ze stowarzyszenia LGBT przyznaje, że poseł PO jest im bliższy, bo jest wieloletnim mieszkańcem Słupska. – Pamiętam, jak na początku jego kariery uczęszczaliśmy na msze św. do kościoła św. Jacka w Słupsku – mówi.
Według niego "Robert Biedroń nie jest odpowiednią osobą na stanowiska prezydenta jakiegokolwiek miasta". Kuleta twierdzi, że ma bardzo niemile wspomnienia ze współpracy z Biedroniem jako Prezesem KPH, bo ten nigdy nie udzielił mu wsparcia mimo, że wielokrotnie o nie zabiegał. - Prezydent Słupska jest jeden, a mieszkańcy rożni. Powinien być tolerancyjny i nie dyskryminować innych mieszkańców np. dlatego, że oni wierzą w Boga – podkreśla.
"Każdy ma jeden i może go wykorzystać jak tylko chce"
Zbigniew Konwiński nie ukrywa, że cieszą go kolejne głosy. – Każdy ma jeden i może go wykorzystać jak tylko chce, a ja liczę na poparcie wszystkich mieszkańców – mówi z rozmowie z tvn24.pl poseł PO.
Na pytanie jak zdobył poparcie środowiska, które jest bliższe jego konkurentowi mówi, że Biedroń traci na tym, że nie zna jego mieszkańców i nie orientuje się w ich sprawach.
Atak jednej osoby
Z kolei Robert Biedroń przekonuje, że poparcie słupskiego stowarzyszenia Forum LGBT jest tylko atakiem jednej osoby przeciwko niemu. – Te zarzuty są nieprawdziwe, ktoś sobie wymyślił, że ja walczę z Bogiem – mówi kandydat na prezydenta Słupska i zapewnia, że nie jest to stanowisko prezentowane przez osoby homoseksualne w Słupsku, a jednego działacza Forum.
- Poza tym, jeśli Zbigniew Konwiński będzie dzięki temu działał na rzecz osób homoseksualnych to będę się cieszył. Świetnie, że angażuje się w to środowisko – dodał.
Starcie posłów w Słupsku
W "dogrywce" w Słupsku 30 listopada zmierzą się Zbigniew Konwiński z PO i Robert Biedroń. Według wstępnego protokołu głosowania obejmującego dane ze wszystkich komisji Zbigniew Konwiński otrzymał 8541 głosów, co daje mu 29,08 proc., a jego konkurent Robert Biedroń - 5972 głosów, które daje mu 20,33 proc. Kandydaci zapowiadają kolejne dwa tygodnie elektryzującej kampanii.
Na trzecim miejscu, bez szans w dalszej walce o fotel prezydenta został Robert Kujawski z PiS, który otrzymał 5474 głosów, dające mu 18,64 proc. poparcia.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/i / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24