Dwa koziołki, które splątały się porożem w Rymaniu (województwo zachodniopomorskie) udało się uratować dzięki czujności dwóch nastolatek. Zwierzęta nie były w stanie same się uwolnić. Z pomocą przyszli policjanci i myśliwi.
Koziołki - samce sarny - leżące pod drzewami przy ścieżce rowerowej w Rymaniu w województwie zachodniopomorskim dostrzegły podczas spaceru dwie nastolatki - poinformowała starsza sierżant Karolina Seemann z kołobrzeskiej policji. - Z ich relacji wynikało, że zwierzęta są wyczerpane, ciężko oddychają i nie mają siły się ruszać. Miały też zakleszczone poroże - dodała policjantka.
Policjanci i myśliwi uwolnili koziołki
Na miejsce pojechał patrol policji z Rymania. O pomoc poproszono też myśliwych z Koła Łowieckiego Foka. - Mężczyźni ostrożnie podeszli do koziołków i delikatnie, ale sprawnie je uwolnili - opowiadała Seemann.
Według jej relacji, zwierzęta szybko zorientowały się, że nie są już w pułapce i pobiegły do pobliskiego lasu. - Dzięki reakcji na krzywdę zwierząt mogliśmy szybko i sprawnie zainterweniować i zapewnić im bezpieczeństwo - powiedziała rzeczniczka kołobrzeskiej policji.
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Zachodniopomorska policja