Nie miała prawa jazdy, kupiła samochód i postanowiła zabrać kolegę na przejażdżkę. 26-latka straciła panowanie nad kierownicą i zjechała na pobocze wprost na znajdujące się tam dzieci. - Dwie dziewczynki odskoczyły, ale auto potrąciło siedmiolatka - mówi asp. sztab. Robert Borkowski z Komendy Powiatowej Policji w Ełku.
Wydarzenia rozegrały się 23 lipca w miejscowości Ryczywół (woj. warmińsko-mazurskie). W czwartek po południu policja podała nowe szczegóły wypadku.
Jak ustalili policjanci, 26-latka kupiła samochód dzień wcześniej i postanowiła wybrać się na przejażdżkę ze swoim kolegą. Nie ujechała jednak daleko.
- Wyjeżdżając oplem astrą z drogi gruntowej w trakcie wykonywania manewru skrętu w lewo kobieta straciła panowanie nad pojazdem i zjechała na pobocze - mówi Borkowski.
Jak dodaje, wjechała wprost na troje dzieci w wieku od 4 do 7 lat. Była z nimi ich babcia.
- Dwie dziewczynki widząc jadący w ich kierunku pojazd, w porę zdążyły odskoczyć. Niestety zjeżdżający pojazd najechał na siedmiolatka - opowiada policjant.
Chłopiec w szpitalu
Chłopiec został zabrany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Suwałkach. Był w stanie ciężkim, ale był przytomny.
Jak poinformowała policja, dziecko doznało stłuczenia płuca i niewielkiej odmy płucnej, miało ogólne zadrapania ciała, podejrzenie stłuczenia śledziony.
- Trafił do nas pacjent w stanie ciężkim, ale na chwile obecną stan pacjenta jest dobry, stabilny - mówi Włodzimierz Żaworonok, zastępca dyrektora ds. lecznictwa Szpitala Wojewódzkiego w Suwałkach.
Borkowski dodaje, że kobieta, która potrąciła chłopca była trzeźwa, ale nigdy nie miała prawa jazdy.
- W tej chwili ełcka policja prowadzi postępowanie w kierunku spowodowania wypadku, za które grozi do 3 lat więzienia - mówi.
26-latka nie usłyszała jeszcze zarzutów. Złożyła wyjaśnienia, w których stwierdziła, że straciła panowanie nad kierownicą.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MAK/ ks / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24