Rodzice adopcyjni mieli znęcać się fizycznie i psychicznie nad dwójką dzieci w wieku 7 i 9 lat, mieszkających u nich w domu na Kaszubach. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do sądu w Kartuzach. Oskarżonym grozi do 8 lat więzienia.
Śledztwo w sprawie maltretowanych dzieci zostało zainicjowane przez szkołę, do której chodziły.
- W trakcie badania stwierdzono u 7-letniej dziewczynki oraz 9-letniego chłopca wielomiejscowe urazy między innymi w postaci krwawych wylewów odpowiadającym stłuczeniom na całym ciele, a u chłopca dodatkowo złamanie obojczyka z przemieszczeniem odłamów - poinformowała rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk.
Ich adopcyjni rodzice zostali zatrzymani 23 marca 2022 roku. Dzieci do oskarżonych trafiły rok wcześniej. W listopadzie 2021 roku Sąd Rejonowy w Starogardzie Gdańskim orzekł o ich pełnym przysposobieniu.
Prokurator zarzucił rodzicom znęcanie się fizyczne i psychiczne nad nieporadnymi ze względu na wiek dziećmi. Mieli oni stosować kary cielesne w postaci bicia pięścią, dłonią, jak również innymi przedmiotami w różne części ciała, przywiązywanie do krzesła oraz zamykanie w piwnicy w niewielkiej komórce. Opiekunowie mieli też straszyć chłopca i dziewczynkę powrotem do domu dziecka, używać wobec nich obelżywych słów i krzyczeć bez powodu, a nawet ograniczać im dostęp do jedzenia. Do wymienionych zachowań miało dochodzić od czerwca 2021 roku do marca 2022 roku.
Dzieci miały sprawiać problemy wychowawcze
Oskarżeni nie przyznają się do popełnienia zarzuconego im przestępstwa. W złożonych w toku postępowania przygotowawczego wyjaśnieniach tłumaczyli, że dzieci sprawiały problemy wychowawcze, z którymi sobie nie radzili.
- Oskarżeni twierdzą, że dzieci były niegrzeczne i często kłamały. Zdarzało się, że karcili dzieci klapsem bądź pasem, ale (ich zdaniem) siniaki były wynikiem ruchliwości dzieci i częstego przewracania się - dodała prokurator Wawryniuk.
W toku postępowania wobec obojga rodziców stosowany był areszt. W czerwcu 2022 roku sąd uchylił areszt i zastosował wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji oraz zakazu kontaktowania się z dziećmi i zbliżania się do nich.
Oskarżonym grozi do 8 lat więzienia. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Rejonowego w Kartuzach.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock