Jakub K., który postrzelił dwóch policjantów we wtorek w Inowrocławiu, jest skrzętnie pilnowany. Wiadomo, że może odpowiedzieć za próbę zabójstwa funkcjonariuszy CBŚP, a także między innymi porwanie trójmiejskiego adwokata.
- Prokuratura Krajowa przejęła w środę wieczorem śledztwo w sprawie strzelaniny – usłyszeliśmy od Olimpii Gapanowicz z Prokuratury Krajowej Pomorskiego Wydziału Zamiejscowego.
Prokurator poinformowała nas, że śledztwo zostanie włączone do prowadzonego już postępowania dotyczącego porwania znanego trójmiejskiego adwokata. W oświadczeniu przesłanym przez Prokuraturę do mediów czytamy, że śledztwo jest prowadzone pod kątem "usiłowania zabójstwa dwóch funkcjonariuszy CBSP".
Jakub K. pod ochroną
Prokuratura nie zamierza także informować "o planowanych czynnościach procesowych w tej sprawie oraz planowanych terminach ich realizacji. W szczególności nie informujemy o planowanym terminie i miejscu czynności z udziałem zatrzymanego Jakuba K.". Nie wiadomo także, w jakim jest on stanie. Śledczy zasłaniają się dobrem postępowania.
Do strzelaniny doszło we wtorkowy wieczór przy ul. Marii Skłodowskiej-Curie. Pierwszą informację otrzymaliśmy na Kontakt24. Z wcześniejszych informacji wynikało, że funkcjonariusze próbowali zatrzymać przestępcę, a ten zareagował ogniem.
Chciał zabić
Jak ustalił portal tvn24.pl, Jakub K. był obserwowany przez policjantów z Centralnego Biura Śledczego Policji. Zorientował się, że "ma ogon" i nagle zaczął strzelać.
- Wielokrotnie zapowiadał, że żywcem nie da się ująć – twierdzi nasz informator.
Jakub K. to około 40-letni, zawodowy przestępca. Policjanci wiedzieli, że jest on bardzo niebezpiecznym bandytą, dlatego zadanie śledzenia dostali najbardziej doświadczeni funkcjonariusze, z ponad 20-letnim stażem w pionach operacyjnych.
- Mężczyzna był poszukiwany na terenie całego kraju - mówi Olimpia Gapanowicz, naczelniczka Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej.
Kula utknęła w szczęce
Kiedy Jakub K. zaczął strzelać do funkcjonariuszy, oni również odpowiedzieli ogniem. Jeden z policjantów został ranny w bark, a drugiemu lekarze wyjęli pocisk ze szczęki. Rany mogą oznaczać, że strzelał w taki sposób, aby zabić policjantów. Przestępca został raniony w nogi.
- Mogę potwierdzić, że dwóch policjantów i przestępca zostało rannych - informował we wtorkowy wieczór mł. insp. Mariusz Ciarka, rzecznik Komendy Głównej Policji.
Jak ustaliliśmy, podczas ucieczki mężczyzna próbował dostać się do samochodu, w którym miał arsenał broni. W bagażniku znaleziono między innymi kałasznikowa, co najmniej dwa magazynki do tej broni i granat.
Informuję, że prokurator Pomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Gdańsku, w dniu 27 września 2017 r. przejął do dalszego prowadzenia śledztwo w sprawie usiłowania zabójstwa, w dniu 26 września 2017 roku, w Inowrocławiu, dwóch funkcjonariuszy CBSP. oświadczenie prokuratora Mariusza Marciniaka, Pomorski Wydział Zamiejscowy Prokuratury Krajowej w Gdańsku
Przestępca był poszukiwany w związku z udziałem w porwaniu gdańskiego adwokata. Pierwsze poinformowało o tym Radio Gdańsk. Do uprowadzenia doszło dwa lata temu. Przestępcy przebrani za policjantów z CBŚP zatrzymali mężczyznę przed jego kancelarią. Adwokat był przetrzymywany prawie dobę. Porywacze uwolnili go dopiero po przekazaniu miliona złotych okupu.
Jak dowiedział się portal tvn24.pl, Jakub K. w lutym tego roku już strzelał do policjantów. Było to podczas próby zatrzymania go na warszawskim Żoliborzu. Policjanci weszli do agencji towarzyskiej, w której był mężczyzna. Ten użył broni. Kula minęła wtedy o centymetry głowę funkcjonariusza i utkwiła w obrazku Matki Boskiej.
Jakub K. był również poszukiwany w sprawie śledztwa dotyczącego zabójstwa w Trójmieście.
Do zdarzenia doszło w Inowrocławiu:
Mapy dostarcza Targeo.pl
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: eŁKa/gp / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24 | Bartek