Grupę rozbili funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji, Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu oraz Łódzki Wydział Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Łodzi. Siedem osób usłyszało już zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się nielegalnym składowaniem odpadów.
Jak przekazał nam nadkomisarz Maciej Święcichowski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu, funkcjonariusze od wielu miesięcy pracowali nad tą sprawą.
- (Podejrzani - red.) fałszując dokumentację, z której wynikało, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem, kupowali bardzo duże ilości odpadów komunalnych, głównie w pobliżu nowo budowanych dróg, bo wtedy praca ciężkiego sprzętu miała nie wzbudzać aż takich podejrzeń. Proceder był przeprowadzany w nocy, maszyny budowlane miały wyłączone oświetlenia, z kolei śmieci były transportowane różnymi naczepami, zmieniane były rejestracje, żeby utrudnić identyfikację - opisał Święcichowski.
Nawet osiem transportów jednej nocy
Jak ustalili śledczy, w dwóch miejscowościach w powiecie słupskim i kościerskim dochodziło do nielegalnego, niezgodnego z posiadanymi decyzjami składowania odpadów. Jeden z procederów prowadzono tuż obok budowanej drogi ekspresowej S6.
W godzinach nocnych - jak ustalili funkcjonariusze - operator koparki wraz z osobą nadzorującą teren przygotowywali wyrobisko do przyjęcia kolejnych transportów odpadów. Koparka pracowała bez włączonych świateł, wykonując wykopy oraz poszerzając miejsce na odpady. W godzinach nocnych na teren wyrobiska zaczynały przyjeżdżać pierwsze ciężarówki z naczepami wypełnionymi odpadami. Pojazdy poruszały się polnymi drogami ze zgaszonymi światłami, aby uniknąć wykrycia. Sam zrzut i zasypywanie odpadów również odbywały się w całkowitej ciemności. W trakcie jednej nocy było nawet osiem takich transportów.
Ustalono również, że kierowcy, aby utrudnić identyfikację tras przewozu, potrafili przez kilka dni przemieszczać się z odpadami, przekładając naczepy pomiędzy różnymi ciągnikami siodłowymi. Wykorzystywano też bazę transportową oddaloną o około 10 kilometrów od wyrobisk, gdzie dokonywano przepinania zestawów.
Cześć osób zatrzymano na gorącym uczynku
Grupa została rozbita w nocy z 24 na 25 listopada 2025 roku.
Jak poinformowało Centralne Biuro Śledcze Policji, w powiecie słupskim na gorącym uczynku zatrzymano kierowcę zestawu ciężarowego oraz mężczyznę nadzorującego teren i dostarczającego paliwo do koparki. Następnego dnia zatrzymano kolejnego kierowcę odpowiedzialnego za przepinanie ciągników siodłowych.
Równolegle, w powiecie kościerskim, zatrzymano dwóch mężczyzn podczas nielegalnego zrzutu odpadów. Jak ustalono, jednym z nich był kierujący grupą przestępczą, a drugim właściciel terenu i operator koparki wykorzystywanej do zakopywania odpadów.
Kolejne dwie osoby zatrzymano 25 listopada. Wtedy przeszukano też firmy zajmujące się obsługą Bazy Danych o Odpadach (BDO).
"Ustalono, że podmioty te poświadczały nieprawdę w kartach przekazania odpadów - w dokumentacji widniały odpady mineralne i piaski, podczas gdy faktycznie przewożono i deponowano odpady komunalne" - dodało CBŚP.
18 tysięcy ton odpadów
Według wyliczeń Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Poznaniu w ujawnionych miejscach nielegalnie zdeponowano ponad 18 tysięcy ton odpadów. Szacowany koszt ich legalnego zagospodarowania przekracza 11 milionów złotych.
"To środki, które w przypadku porzucenia odpadów muszą zostać pokryte ze środków publicznych, a więc przez państwo i podatników. Nielegalne składowanie odpadów to również poważne ryzyko skażenia gleby, wód gruntowych oraz zagrożenie dla zdrowia mieszkańców okolicznych miejscowości" - przekazali funkcjonariusze.
Podczas oględzin wyrobisk z udziałem biegłych oraz pracowników Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska, Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Poznaniu i WIOŚ w Gdańsku ujawniono odpady komunalne, gabaryty, worki typu big-bag i uszkodzone pojemniki typu mauzer, w których przeważały tworzywa sztuczne, głównie opakowania i tekstylia.
Zatrzymane osoby usłyszały w prokuraturze zarzuty dotyczące m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, w tym jedna osoba kierowania grupą przestępczą, nielegalnego postępowania z odpadami oraz fałszowania dokumentacji. Na wniosek prokuratora wobec czterech podejrzanych decyzją sądu zastosowano tymczasowy areszt.
Autorka/Autor: MAK/ tam
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: CBŚP