W pobliżu ujścia Wisły zaginął paralotniarz. Od niedzieli nie ma z nim kontaktu. Poszukiwania na razie nie przyniosły rezultatu.
W poniedziałek o godz. 8 wznowiono poszukiwania 48-letniego paralotniarza, który zaginął wczoraj w okolicy południa. Wtedy to policję zawiadomił ojciec mężczyzny.
Paralotniarz wystartował z Błotnika koło Cedrów Wielkich. Ostatni raz widziano go w okolicach Wyspy Sobieszewskiej. Jego telefon miał ostatni raz logować się z gdańskich Stogów.
W poszukiwaniach oprócz policjantów z Gdańska i Pruszcza Gdańskiego uczestniczą strażnicy graniczni, strażacy oraz żołnierze marynarki wojennej. Przeczesują lasy oraz rzadko uczęszczane tereny nadmorskie. W akcji biorą udział psy, łodzie oraz śmigłowiec, który wczoraj wieczorem używał także kamery termowizyjnej.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: eŁKa/ec / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Googlemaps / TVN24