Plac zabaw, urządzenia do ćwiczeń, zielona trawa - zrewitalizowany niedawno park w Skarszewach( woj. pomorskie) cieszy oko mieszkańców. Ale jest też problem. Bo park powstał w miejscu, gdzie kilkadziesiąt lat temu był cmentarz ewangelicki. Część mieszkańców uznała to za profanację i złożyła donos do prokuratury: - Jak odbywały się tu popijawy, to nikt się nie burzył - irytuje się burmistrz.
Park wzbudził sporo kontrowersji, zanim jeszcze rewitalizacja się zaczęła. Grupa społeczników zwróciła uwagę, że cmentarz istniał w tym miejscu aż do lat siedemdziesiątych. Wtedy nagrobki usunięto, a teren wyrównano.
- Nie ekshumowano jednak szczątków ponad tysiąca zmarłych. Sprzeciwiamy się temu, by na grobach powstawały place zabaw, miejsca do ćwiczeń i toalety dla psów – tłumaczą członkowie Stowarzyszenie Historyczne Ziemi Skarszewskiej.
Władze miasta po protestach zdecydowały się jedynie przesunąć poza teren dawnego cmentarza toaletę dla psów. I odnowiony park oddano do użytku mieszkańcom.
Jednak według protestujących, park nadal nie przypomina "miejsca refleksji". Dlatego jeden z mieszkańców postanowił pójść krok dalej i zawiadomił prokuraturę o możliwości znieważenia zwłok na dawnym cmentarzu ewangelickim.
Prokuratura potwierdziła, że sprawę bada.
"W tym parku wciąż są szczątki ludzi, ale burmistrza to nie obchodzi"
- Podczas rewitalizacji tego parku doszło do profanacji szczątek. To obraża moje uczucie religijne, dlatego złożyłem to zawiadomienie. Park jest ładnie wyposażony i zadbany, ale nie podoba mi się, że jest tam plac zabaw i urządzenia do fitness – wyjaśnia Tomasz Portee.
Skarszewianin przekonuje, że w tym miejscu powinna pojawić się raczej ścieżka edukacyjna dotycząca historii tego cmentarza. - W tym parku wciąż są szczątki ludzi, ale burmistrza to nie obchodzi. Rok temu fundacja Pamięć stwierdziła, ze w tym miejscu nie ekshumowano wszystkich zwłok. Nawet znaleźli jakieś szczątki cywili - zapewnia Portee.
Prokuratura bada czy nie doszło do znieważenia zwłok
Teraz Prokuratura Rejonowa w Starogardzie Gdańskim zbada, czy decyzja o budowie placu zabaw na dawnym cmentarzu ewangelickim w Skarszewach nie obraziła uczuć religijnych i czy w trakcie inwestycji nie doszło do znieważenia pochowanych na cmentarzu zwłok.
– Prokuratura wszczęła już postępowanie, które dotyczy obrazy uczuć religijnych, znieważania zwłok oraz przekroczenia uprawnień przez osoby odpowiedzialne za rewitalizację tego parku. Chodzi o burmistrza Skarszew, przewodniczącego Rady Miasta, a także przewodniczącego Komisji Prawa i Porządku Rady Miasta – informuje Zbigniew Sulewski, z-ca szefa starogardzkiej prokuratury.
Na razie prokurator przesłuchał Tomasza Portee, który złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Przesłuchano także burmistrza Skarszew. Nie wiadomo kiedy zostaną przesłuchane kolejne osoby. – Nie wykluczamy oględzin parku. To nawet prawdopodobne – dodaje Sulewski.
"Doniesienie do prokuratury to przedwyborcze działanie miejscowej opozycji"
Zdaniem burmistrza Skarszew doniesienie do prokuratury nie jest przypadkowe. - Co jakiś czas opozycja wraca do tej sprawy, żeby mi zaszkodzić, zwłaszcza teraz przed wyborami – zapewnia Dariusz Skalski.
Przekonuje też, że sam w tej sprawie ma czyste sumienie. - Nie mam sobie nic do zarzucenie. W tym miejscu nie ma cmentarza od lat 70-tych. Wiele osób korzysta z tego parku. A opozycja zamiast doceniać to wszystko utrudnia. Wcześniej jak to miejsce straszyło i odbywały się tu popijawy to nikt się nie burzył, a teraz jak jest zagospodarowane to nagle są pretensje – ocenia.
Według niego cmentarz nie był na całości terenu, na którym znajduje się zrewitalizowany park, więc to, że jest tu plac zabaw nie powinno nikomu przeszkadzać. - A co do psiej toalety to jest to mały boks z woreczkami na odchody. To chyba lepsze rozwiązanie niż jak tak po prostu ludzie wyprowadzali tam psy – mówi Skalski.
Tu znajduje się park:
Autor: ws / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Stowarzyszenie Historyczne Ziemi Skarszewskiej/ Miasto Skarszewy