Sławomir Nowak postanowił przerwać milczenie i opublikował specjalne oświadczenie na Twitterze. Odnosząc się do ostatnich wydarzeń, były minister, który w poniedziałek zrezygnował z członkostwa w PO, stwierdził, że "od dłuższego czasu obserwował proces niszczenia i zaszczuwania" jego samego i jego rodziny.
Były minister transportu Sławomir Nowak zrezygnował z członkostwa w PO. Jego decyzja ma związek z ujawnionymi przez "Wprost" nagraniami. W oświadczeniu Nowak wyraził ubolewanie, że "od dłuższego czasu jego osoba stawia PO w niezręcznej sytuacji".
"W związku z kolejnym medialnym atakiem na moją osobę, a przez to także na Platformę Obywatelską, nosząc się z zamiarem zakończenia działalności politycznej, w dniu dzisiejszym złożyłem rezygnację z członkostwa w partii Platforma Obywatelska" - napisał Nowak.
"Wyrażając ubolewanie, że moja osoba od dłuższego czasu stawia Platformę Obywatelską w niezręcznej sytuacji, chciałbym podziękować wszystkim za wiele lat dobrej współpracy" - dodał polityk.
"Rozmowa nie zmieniła mojej sytuacji prawnej"
Nowak w oświadczeniu pisze, że podczas rozmowy dotyczącej kontroli skarbowej w gabinecie jego żony w jego intencji "nie było nakłanianie lub podejmowanie jakichkolwiek czynności bezprawnych".
"Nadto rozmowa ta w żaden sposób nie zmieniła mojej sytuacji prawnej czy urzędowej" - podkreślił Nowak.
"Od dłuższego czasu obserwowałem proces niszczenia i zaszczuwania mnie i mojej rodziny - o czym zresztą wspominałem w czasie tamtej rozmowy. A. Parafianowicz był jedyną znaną mi osobą, która mogłem zapytać o mechanizmy takiej kontroli, tym bardziej, że ani ja, ani on nie pełniliśmy żadnej funkcji publicznej" – pisze Nowak.
Jednocześnie Nowak podkreśla, ze nie może być akceptowane nagrywanie i upublicznienie treści rozmów podczas spotkań towarzyskich.
"Wyrażenie ubolewania z formy wypowiedzi czy rubasznych ocen, które zostały skrycie utrwalone, byłoby przejawem hipokryzji" - napisał b. minister.
Koniec kariery Nowaka
Zablokował kontrolę skarbową?
Według prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta, rozmowa Nowaka z Parafianowiczem wskazuje na dostateczne prawdopodobieństwo, że doszło do przestępstwa polegającego na zablokowaniu przez Parafianowicza trwającej kontroli skarbowej u żony Nowaka.
Taśmy upublicznił tygodnik "Wprost".
Nowak mówi tam o kontroli finansów swojej żony: "Chcą ją trzepać. Cały 2012 r. Chcą najpierw wziąć rachunek bankowy. Mam nadzieję, że to dotyczy tylko jej działalności, a nie będą chcieli crossować tego z moim rachunkiem. Bo ona jedzie od paru lat na stracie, potężnej". CZYTAJ WIĘCEJ
Autor: ws/b/zp / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: twitter.com/SlawomirNowak