Nagranie z głośnika zastąpi grany na żywo szczeciński hejnał, który w południe rozbrzmiewa z budynku Urzędu Miasta przy placu Armii Krajowej. Jak twierdzą urzędnicy, zmiany pozwolą rocznie zaoszczędzić około 25 tysięcy złotych. Budżet miasta to 3 miliardy złotych rocznie.
Nie będzie już trębacza grającego codziennie hejnał w kierunku Jasnych Błoni z Urzędu Miasta w Szczecinie. – To rozwiązanie spowodowane oszczędnościami, ale też szansa na to, że ten hejnał dotrze w lepszej jakości do większej liczby słuchaczy. Zawsze w południe z wykorzystaniem naszego zmodernizowanego elektroakustycznego systemu będzie można w okolicach Urzędu Miasta ten hejnał usłyszeć – przekazuje rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Szczecinie Dariusz Sadowski.
Urząd przekonuje
Jak przekonuje Sadowski, dotychczas dźwięk roznosił się tylko w jedną stronę i był słyszalny tylko w okolicy Urzędu. – Teraz można będzie go usłyszeć po obu stronach magistratu i na nieco większym obszarze, bo jednak elektroakustyczny system jest nieco donośniejszy i ma większe możliwości techniczne niż naturalnie wybrzmiewająca trąbka zwłaszcza pośród ulicznego ruchu i zgiełku – wyjaśnia.
Hejnał Szczecina usłyszeć można codziennie o godz. 12 w okolicy Urzędu Miasta. Skomponowany został w 1995 roku przez Janusza Stalmierskiego. – Bez hejnału granego na żywo zdecydowanie da się funkcjonować, aczkolwiek na pewno nie będzie to już tak urokliwe jak dotychczas – zauważa Sadowski.
Ogromne oszczędności
Dodaje też, że niewykluczone, iż w przyszłości hejnał będzie ponownie grany przez trębacza. – Po pierwsze, liczymy na to, że jednak będzie można do tej tradycji wrócić, jeżeli sytuacja finansowa się poprawi, a po drugie w szczególnych dniach typu urodziny Szczecina czy Narodowe Święto Niepodległości będzie można usłyszeć hejnał na żywo i to w specjalnej oprawie, bo na trzy trąbki – wylicza Sadowski.
Jak przekazuje, zrezygnowanie z hejnalisty pozwoli w skali roku zaoszczędzić około 25 tys. zł. – Jeżeli mówimy o budżecie miasta, który wynosi 3 mld zł, nie jest to oszałamiająca kwota, ale oszczędzanie polega na tym, żeby szukać takich poszczególnych, pojedynczych zadań, które w sumie dadzą większą kwotę. Stąd taka decyzja - wyjaśnia.
Źródło: TVN24 Szczecin/PAP