Michalczewski, Krzywonos, piłkarze Lechii zbierali datki dla gdańskiego hospicjum

Na gdańskim cmentarzu datki zbierał Dariusz "Tiger" Michalczewski
Na gdańskim cmentarzu datki zbierał Dariusz "Tiger" Michalczewski
Źródło: www.gdansk.pl | Jerzy Pinkas

Na sześciu gdańskich cmentarzach prowadzona była trzydniowa kwesta na rzecz podopiecznych Hospicjum im. ks. Eugeniusza Dutkiewicza. Datki zbierało pół tysiąca wolontariuszy, ubranych w żółte koszulki z napisem "Hospicjum to też życie".

Tegoroczna zbiórka odbywała się na cmentarzach: Łostowickim, Srebrzysko, Garnizonowym, Oliwskim oraz w nekropoliach na Oruni i w Krakowcu. To już szósta edycja tej akcji charytatywnej.

- Ludzie chętnie dają pieniądze. W większości są to dorośli i starsi. Nieliczni pytają, na jaki cel idą datki - powiedziała wolontariuszka, pani Helena.

Także według 12-letniego Piotra osoby wspierające hospicjum są dość hojne. - Do puszki trafiają głównie banknoty - dodał.

- Do mojego chorego na raka dziadka, który umarł w 1993 r., przyjeżdżali do domu lekarka i pielęgniarka z hospicjum i wiem dobrze, jakim to było wsparciem, zarówno dla niego, jak i najbliższych. Warto pomagać hospicjum - powiedziała 44-letnia Agnieszka z Gdańska, która wrzuciła monetę do puszki.

W ubiegłym roku podczas listopadowej kwesty na cmentarzach na rzecz hospicjum zebrano ponad 60 tys. zł.

W piątek i sobotę na rzecz Hospicjum im. ks. Eugeniusza Dutkiewicza kwestowały znane osoby: sygnatariuszka Porozumień Sierpniowych Henryka Krzywonos-Strycharska, bokser Dariusz Michalczewski, piłkarze Lechii Gdańsk, aktorka Aleksandra Woźniak i prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.

W ubiegłym roku podczas listopadowej kwesty na cmentarzach na rzecz hospicjum zebrano ponad 60 tys. zł.
W ubiegłym roku podczas listopadowej kwesty na cmentarzach na rzecz hospicjum zebrano ponad 60 tys. zł.
Źródło: Jerzy Pinkas | www.gdansk.pl

Chcą zmniejszyć kolejki do domowego hospicjum

- Głównym celem zbiórki pieniędzy jest zmniejszenie kolejki do domowego hospicjum dla dorosłych. Obecnie tą formą opieki objętych jest prawie 100 osób, a oczekujących - drugie tyle. Pacjenci przebywają w swoich domach i jeżdżą do nich lekarz, pielęgniarka, w miarę potrzeb rehabilitant, a także, jeśli jest taka konieczność, wsparcia samej rodziny, pracownik socjalny - powiedziała Agnieszka Król-Pogorzelska z Fundacji Hospicyjnej.

Do chorych w ramach domowego hospicjum udaje się również, o ile jest taka potrzeba, kapelan.

Potrzebują 1,5 mln zł

Narodowy Fundusz Zdrowia finansuje ok. 60 proc. kosztów funkcjonowania Hospicjum im. Ks. E. Dutkiewicza.

- Aby zaspokoić w pełni nasze potrzeby finansowe, musimy dodatkowo zebrać rocznie ok. 1,5 mln złotych - dodała Król-Pogorzelska.

Rocznie trafia ponad 1000 chorych

Hospicjum im. Ks. E. Dutkiewicza SAC w Gdańsku to największa na Pomorzu tego typu instytucja. Rocznie trafia do niej ponad 1000 chorych, głównie z regionu, ale są też osoby z innych stron Polski.

Funkcjonowanie placówki opiera się na trzech filarach: opieki stacjonarnej w Domu Hospicyjnym, gdzie przebywać mogą 33 osoby z zaawansowaną chorobą nowotworową, hospicjum domowego dla dzieci, w którym objętych pomocą jest 34 małych pacjentów oraz hospicjum domowego dla dorosłych.

Kwesta na rzecz hospicjum na gdańskich cmentarzach
Kwesta na rzecz hospicjum na gdańskich cmentarzach
Źródło: Jerzy Pinkas | www.gdansk.pl

Autor: ws/mz / Źródło: PAP

Czytaj także: