35-latek usłyszał zarzuty kradzieży trzech puszek z datkami na leczenie 18-miesięcznej Laury, chorej na rdzeniowy zanik mięśni (SMA). - Zabierając tę puszkę ze sklepu, odbiera nam nadzieję na to, że nasza córka będzie mogła w przyszłości chodzić - mówi tata dziecka.
Do kradzieży doszło w Lęborku (Pomorskie) w sobotę i poniedziałek. Jedną puszkę skradziono z piekarni, dwie ze sklepów spożywczych. W jednym ze sklepów zamontowany był monitoring, który nagrał sprawcę. Widać, jak mężczyzna podchodzi do lady, zabiera szybko puszkę i to, co z niej wypadło. Po wszystkim ucieka.
W środę lęborscy policjanci zatrzymali w tej sprawie 35-latka. Jak ustalili, to on odpowiada za wszystkie trzy kradzieże.
Mężczyzna usłyszał w czwartek zarzuty. Śledczy po przesłuchaniu zwolnili 35-latka, będzie odpowiadał z wolnej stopy. Grozi mu pięć lat więzienia.
"Zabierając tę puszkę ze sklepu, odbiera się nam nadzieję"
Puszki z datkami przeznaczone były na kosztowne leczenie Laury - 18-miesięcznej dziewczynki chorej na rdzeniowy zanik mięśni. Rodzina musi zebrać aż dziewięć milionów złotych. Jednak nie tylko ogromna suma jest przeszkodą, ale również czas. Lek może zostać podany dziecku, które waży maksymalnie 13 kg. Laura waży 10. Rodzice dziewczynki mówią więc, że mają "3,5 kilograma czasu", aby zebrać pieniądze.
- Zabierając tę puszkę ze sklepu, odbiera się nam nadzieję na to, że nasza córka będzie mogła w przyszłości chodzić. W człowieku aż się krew gotuje, że dochodzi do takich sytuacji. Ludzie okradają nasze dziecko z szansy na lepsze życie - mówi Mateusz Paczuła, ojciec Laury.
- Nie potrzebuję niczego, chcę tyko, żeby moje dziecko miało lepszą przyszłość. Żeby miało szansę na to, żeby żyć i funkcjonować normalnie - dodaje Katarzyna Borkowska-Paczuła, mama Laury.
Rodzice zbierają środki na leczenie Laury również w sieci. Założyli zbiórkę, nadal jednak brakuje ponad 7,7 miliona złotych.
Będzie refundacja leczenia SMA?
Rocznie w Polsce SMA diagnozowane jest średnio u pięćdziesięciorga pacjentów. Dodatkowe wsparcie leczenia takich rzadkich chorób jeszcze przed wyborami prezydenckimi obiecywał Andrzej Duda w ramach zainicjowanego przez niego Funduszu Medycznego.
W październiku, podczas podpisywania ustawy o Funduszu Medycznym, premier Mateusz Morawiecki powiedział o planach refundacji kosztownego leczenia SMA. Z kolei rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz informuje, że ministerstwo tego procesu nie rozpocznie, "jeżeli producent nie złoży wniosku".
Producent leku twierdzi jednak, że nie jest w stanie sprostać obecnym przepisom ustawy refundacyjnej, więc wniosku nie składa. Novartis Poland ma jednak nadzieję, że lek będzie refundowany w ramach wyjątkowej ścieżki prezydenckiego Funduszu Medycznego.
"Przygotowanie przez Agencję Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji pierwszego wykazu technologii lekowych o wysokim poziomie innowacyjności i przedstawienie go ministrowi właściwemu do spraw zdrowia powinno nastąpić (...) do 26 lutego 2021 r. (...) nie jest dzisiaj możliwe jednoznaczne udzielenie odpowiedzi, które technologie lekowe zostaną uwzględnione w ostatecznym wykazie (...)" – informuje Ministerstwo Zdrowia.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: KPP Lębork