Ciężarówka uderzyła w radiowóz zabezpieczający protest rolników

Ciężarówka uderzyła w radiowóz. Policyjny wóz zabezpieczał protest rolników w Kmiecinie
Trwa protest rolników w Kmiecinie. Jutro spotkają się z Tuskiem
Źródło: TVN24

W Kmiecinie (woj. pomorskie), gdzie od niemal trzech tygodni prowadzona jest blokada trasy S7, w piątek w południe doszło do wypadku drogowego z udziałem radiowozu i pojazdu ciężarowego. Poszkodowana została policjantka. Funkcjonariuszka trafiła do szpitala.

Od blisko trzech tygodni w Kmiecinie koło Nowego Dworu Gdańskiego (woj. pomorskie) rolnicy prowadzą blokadę węzła drogowego na krajowej "siódemce". Od kilku dni, chcąc wykazać dobrą wolę, nie blokują go całkowicie. Otwarty pozostaje jeden pas w każdym z kierunków. Sami podkreślają, że nie mogą blokować drogi przez całe dni, ponieważ na polach czekają do wykonania pierwsze prace.

W piątek w południe około 600 metrów od blokady rolników na S7 doszło do zdarzenia drogowego z udziałem radiowozu i pojazdu ciężarowego. Jak wyjaśniła rzeczniczka pomorskiej policji kom. Karina Kamińska, 65-letni kierujący pojazdem ciężarowym z naczepą uderzył w bok policyjnego, oznakowanego, z włączonymi sygnałami świetlnymi radiowozu.

Pojazd ciężarowy uderzył w radiowóz zabezpieczający protest rolników
Pojazd ciężarowy uderzył w radiowóz zabezpieczający protest rolników
Źródło: KPP Nowy Dwór Gdański

- Radiowóz znajdował się na pasie awaryjnym i rozpoczynał strefę buforową, w której pojazdy muszą zwolnić do prędkości 90 km/h oraz zmienić pas ruchu w związku z odbywającym się tam protestem rolników - podała policjantka.

Jak poinformowała mł. asp. Karolina Figiel, rzeczniczka policji w Nowym Dworze Gdańskim, kierowca ciężarówki był trzeźwy.

Policjanci obecnie pracują na miejscu wypadku.

- Droga w miejscu zdarzenia została już odblokowana. Ruch w kierunku Gdańska odbywa się jednym pasem - przekazała.

W wyniku zdarzenia ucierpiała policjantka. Funkcjonariuszka trafiła do szpitala.

Rolnicy spotkają się z Donaldem Tuskiem

Jutro rolnicy z Kmiecina będą w Warszawie, by spotkać się z Donaldem Tuskiem, który - jak zapowiadał - będzie miał im coś do zakomunikowania w sprawie Zielonego Ładu. Część z nich jedzie tam już dziś, by spotkać się z innymi rolnikami i ustalić z nimi wspólną strategię działania.

- Nie wiemy, co się wydarzy. Z tych zapowiedzi, z konferencji prasowych premiera, jak również pana ministra, nie wygląda to dobrze. (...) Zielony Ład w takiej formie jest nie do przyjęcia. To nie jest możliwe do spełnienia - mówi rolnik Andrzej Sobociński z Pomorskiej Izby Rolniczej.

Jak dodaje, drugą równie ważną sprawą dla rolników jest kwestia ukraińskiego zboża i zdjęcia nadwyżek.

Protest rolników na S7 był zaplanowany do 10 marca. Podkreślają jednak, że jeżeli nie uda się dojść do porozumienia z premierem, protest będzie musiał zostać wznowiony.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: