Zbigniew Gutkowski, pierwszy Polak, który startował w najtrudniejszych regatach dookoła globu był w poniedziałek gościem w Pałacu Elizejskim. Razem z innymi uczestnikami samotnych regat Vendée Globe gościł u Francois Hollande'a, prezydenta Republiki Francuskiej.
- Dla mnie to ogromny honor i zaszczyt znaleźć się w takim miejscu jak Pałac Elizejski, razem z tymi, z którymi mijałem linię startu regat Vendée Globe, bo to elita najlepszych żeglarzy na świecie - mówił Gutkowski po spotkaniu z prezydentem Francji.
Polak przekazał mu ręcznie wykonany srebrny okręt z podstawą z naturalnego bursztynu bałtyckiego.
Order dla zwycięzcy
W trakcie uroczystego spotkania Francois Gabart, najmłodszy w historii zwycięzca Vendée Globe, został odznaczony orderem Kawalera Legii Honorowej. Gabart dopłynął do mety po 78 dniach, 2 godzinach i 16 minutach.
Podczas spotkania z żeglarzami prezydent Francois Hollande podkreślił, jak niebezpieczne jest to wyzwanie. - Samo uczestnictwo jest już wielkim wyczynem, nie zważając na rezultaty. Aby podjąć tę próbę potrzeba wytrwałości i odwagi. Już udział w Vendee Globe to zwycięstwo – mówił.
Kolejne wyzwanie na Atlantyku
"Gutek" na spotkanie z prezydentem przyjechał ze Stanów Zjednoczonych, gdzie przygotowuje się do kolejnego wyzwania sportowego. W maju żeglarz podejmie próbę pobicia rekordu transatlantyckiego na trasie Nowy Jork – Lizard (UK).
Zbigniew „Gutek” Gutkowski, skipper jachtu ENERGA brał udział w siódmej edycji samotniczych regat Vendée Globe 2012/2013 - dookoła świata, bez asysty i jakiejkolwiek pomocy z zewnątrz. Po 11 dniach zmagań z żywiołem i problemami z elektroniką musiał wycofać się ze współzawodnictwa. Spośród 20 zawodników, którzy podjęli wyzwanie, do mety dopłynęło zaledwie 11.
Autor: ws/par / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Energa Sailing