Na przejściu granicznym z obwodem kaliningradzkim w Grzechotkach (woj. warmińsko-mazurskie) funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej przejęli 7,5 kg bursztynu. Do Polski próbował wwieźć go obywatel Rosji.
Do zdarzenia doszło w nocy z 25 na 26 lipca na przejściu granicznym w Grzechotkach, jednak służby dopiero teraz poinformowały o zdarzeniu.
Do odprawy granicznej zgłosił się Rosjanin, który busem świadczył usługi przewozowe. W wyniku kontroli funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej ujawnili w pojeździe 7,5 kg bursztynu. Niezgłoszony towar ukryty był w dodatkowych akumulatorach, znajdujących się w przestrzeni pasażerskiej samochodu.
- Był to surowiec zarówno w postaci nieobrobionej, jak i wstępnie przetworzony do użycia w wyrobach biżuteryjnych. Największa z nieobrobionych brył bursztynu ważyła prawie pół kilograma. To niebywały, bardzo ceniony okaz bursztynu mlecznego. Pozostałe kamienie o gładkiej, wypolerowanej powierzchni stanowiły kolekcję o różnorodnych kształtach, wykorzystywanych jako półfabrykaty kamieni jubilerskich - poinformowała Marta Rosiak, rzeczniczka warmińsko-mazurskiej KAS.
O losach przemytnika i bursztynu zadecyduje sąd
Mężczyzna usłyszał zarzut. Jak przekazuje Rosiak, na poczet grożącej grzywny zabezpieczono 20 tys. zł. Zabezpieczony został też bursztyn.
- To pierwsza ujawniona w tym roku próba przemytu bursztynu na polsko-rosyjskiej granicy - podkreśla Rosiak.
Jak dodaje, w przeszłości przemyt bursztynu na polsko-rosyjskiej granicy był częstym procederem. Obecnie przez granicę z Rosją możliwy jest ruch towarowy i pasażerski w autobusach świadczących przewozy międzynarodowe.
Źródło: KAS, PAP
Źródło zdjęcia głównego: KAS