Kasjerka miała odmówić sprzedaży biletu niepełnosprawnemu, bo ten zamierzał jechać bez opiekuna, a na przesiadkę miał tylko pięć minut. Z pomocą mężczyźnie przyszli policjanci z Grudziądza (woj. kujawsko-pomorskie). Nie tylko pomogli pasażerowi kupić bilet, ale też asystowali mu przy wejściu do pociągu, a także zadbali o to, by nie został bez pomocy na kolejnych stacjach.
W niedzielę około godziny 14.00 do dyżurnego grudziądzkiej komendy wpłynęła informacja o niepełnosprawnym mężczyźnie, który szuka pomocy na dworcu kolejowym. Na miejsce został wysłany patrol. Jak się okazało, mężczyzna miał problemy z kupnem biletu na pociąg do Sopotu, gdzie mieszka.
Policja: kasjerka dwukrotnie odmówiła sprzedaży biletu
- Kasjerka nie mogła się z nim porozumieć, gdyż ten bardzo słabo słyszał. Dodatkowo odmówiła mu sprzedaży biletu tłumacząc, że nie ma z nim opiekuna, a on na pewno nie będzie w stanie przesiąść się na drugi pociąg w Laskowicach Pomorskich, ponieważ będzie miał na to tylko pięć minut - tłumaczy Łukasz Kowalczyk z grudziądzkiej policji.
Okazało się, że sytuacja powtórzyła się po raz drugi. Mężczyzna identyczne problemy miał dzień wcześniej.
Pomoc funkcjonariuszy
- Skierowani na miejsce mundurowi kupili mężczyźnie bilet do Sopotu, a także pomogli dostać się do pociągu - relacjonuje Kowalczyk.
Na tym jednak ich pomoc się nie zakończyła. - Dyżurny grudziądzkiej komendy skontaktował się z funkcjonariuszami ze Świecia. Ci pomogli w przesiadce na stacji kolejowej w Laskowicach Pomorskich - wyjaśnia Kowalczyk.
O niepełnosprawnym pasażerze, który może potrzebować pomocy przy opuszczaniu pociągu powiadomiono też policjantów z Sopotu. Patrol czekał tam na mężczyznę i pomógł mu bezpiecznie wysiąść na stacji.
Źródło: TVN24.pl
Źródło zdjęcia głównego: policja Grudziądz