Wsparł poniżanych uczniów, został pozwany przez gminę. Sąd namawia na ugodę

Źródło:
tvn24.pl
Sygnalista stanął przed sądem
Sygnalista stanął przed sądemTVN24
wideo 2/3
Sygnalista stanął przed sądemTVN24

Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku stanął Radosław Gac, były trener w Zespole Wychowania i Kształcenia w Stężycy, sygnalista i bohater reportażu tvn24.pl o nieprawidłowościach w placówce. Gac stanął po stronie młodych piłkarzy, którzy skarżyli się na mobbing ze strony innego trenera - Michała C. Po publikacji sprawą zajęła się prokuratura, która uznała, że C. faktycznie dopuścił się przestępstwa i skierowała akt oskarżenia do sądu. Równolegle proces sygnaliście (i jeszcze jednemu trenerowi) wytoczyła gmina, która twierdzi, że ich wypowiedzi zaszkodziły szkole i mogły wystraszyć sponsorów.

Gdański sąd zachęcał w środę strony - pozwanego byłego trenera oraz przedstawicieli gminy - do zawarcia ugody. Sygnalista, który odważył się publicznie opowiadać o nieprawidłowościach w szkole w Stężycy, odparł wtedy, że "nie widzi możliwości ugody", bo wcześniej już kilkukrotnie prowadził w tej sprawie rozmowy z gminą.

Czytaj reportaż Tomasza Słomczyńskiego: Gmina pozywa sygnalistów. Chce po 100 tysięcy złotych

- Spotkaliśmy się w celu zawarcia ugody, wyrażałem taką wolę. Tyle że propozycje składane przez gminę były nie do przyjęcia. Proponowałem, żebyśmy napisali obustronne oświadczenia, gdzie jedna i druga strona chce naprostować przejaskrawienia pewnych zdarzeń. Przesyłaliśmy sobie takie treści, ale nie zaakceptowaliśmy tych oświadczeń - opowiadał Radosław Gac, były trener, bohater naszych reportaży i materiałów telewizyjnych.

Radosław Gac o sytuacji młodych piłkarzy w Stężycy (materiał ze stycznia 2023)
Radosław Gac o sytuacji młodych piłkarzy w Stężycy (materiał ze stycznia 2023)TVN24

Reprezentujący gminę prawnik stwierdził, że w dalszym ciągu przychyla się do próby znalezienia porozumienia. Zaproponował, żeby sprawa trafiła do profesjonalnego mediatora.

- Musimy dbać o słowa w sferze publicznej i to jest powód procesu, a nie kwestia ukarania sygnalisty - zapewniał mecenas Łukasz Isenko, reprezentujący gminę.

Sąd: albo ugoda, albo długie oczekiwanie

Sąd w Gdańsku ostrzegł strony, że bez zawarcia ugody proces będzie długotrwały. Przekazał, że kolejny termin rozprawy zostanie wyznaczony na... grudzień 2027 roku. Dlaczego? Jak tłumaczył sędzia, w związku z dużym obciążeniem wydziału sądu. - Sędziowie mają po 700, 800 spraw w I Wydziale Cywilnym Sądu Okręgowego w Gdańsku - podkreślała sędzia.

Żeby jednak strony nie czekały tak długo, sędzia zaproponował dużo wcześniejszy termin - na 6 marca tego roku. - Termin ten jest tylko dla przedmiotu przedstawienia ugody i wysłuchania świadków. Sąd wówczas przedstawi oświadczenie, które przygotuje sam w celu zawarcia ugody - dodała sędzia.

Czytaj też: Trener oskarżony o znieważanie uczniów

Czy sprawa ma szansę się wtedy zakończyć? Pozwany sygnalista jest sceptyczny:

- Myślę, że nie dojdziemy do ugody, ale zobaczmy, co (sąd - red.) przygotuje za tydzień. Nie byłem usatysfakcjonowany z oświadczeń, które proponowała gmina. Zależy mi, żeby obie strony przyznały się do błędów. Trwa kampania samorządowa i gminie cała sprawa nie jest na rękę - komentował już po rozprawie Radosław Gac.

Cała rozmowa z Tomaszem Słomczyńskim o sytuacji w klubie Radunia Stężyca i Akademii Piłkarskiej (materiał ze stycznia 2023 roku)
Cała rozmowa z Tomaszem Słomczyńskim o sytuacji w klubie Radunia Stężyca i Akademii Piłkarskiej (materiał ze stycznia 2023 roku)TVN24

Pozwy dla sygnalistów

Środowa rozprawa jest konsekwencją pozwu złożonego przez gminę Stężyca, która pozwała łącznie trzy osoby, które wypowiadały się w naszych artykułach i reportażach telewizyjnych. Samorządowcy wynajęli w tym celu prawników, którzy zostali opłaceni ze szkolnej kasy. Kosztowali szkołę ponad 35 tysięcy złotych.

Dwóch z pozwanych to trenerzy, którzy pracowali z młodymi piłkarzami - Radosław Gac i Mirosław Tłokiński. Ten drugi nie dostał pisma z wezwaniem na termin rozprawy. Gmina Stężyca domaga się od nich przeprosin i po 100 tys. zł na dom pomocy społecznej. Za co konkretnie?

W pozwach czytamy, że Radosław Gac i Mirosław Tłokiński, ujawniając nam, że Michał C. znieważa swoich podopiecznych, narazili "uczniów jak i całe szkolne środowisko na stres, zagrożenie funkcjonowania edukacji, w tym rozwoju sportowego". Ich słowa - opublikowane w naszych materiałach - "odstręczają sponsorów od angażowania się w projekty (…) i mogą zniechęcać wybitnych nauczycieli do rozpoczęcia lub kontynuowania współpracy".

Zdaniem autorów pozwu (czyli gminy reprezentowanej przez wójta), w wyniku wypowiedzi Gaca i Tłokińskiego doszło do "stworzenia atmosfery zagrożenia dla rozwoju dzieci i sportowców", co "może przełożyć się nie tylko na wyniki sportowe, ale i przyszłość uczniów i dzieci".

Poza tym Gac i Tłokiński swoimi wypowiedziami narazili "Gminę i Zespół Kształcenia i Wychowania w Stężycy na wielomilionowe straty wizerunkowe" i teraz gmina i szkoła "traci sponsorów".

Prokuratura potwierdza: w szkole był mobbing

Trzeba zaznaczyć, że po publikacji naszego reportażu sprawą nieprawidłowości w Zespole Wychowania i Kształcenia w Stężycy zainteresowali się prokuratorzy. Śledczy potwierdzili ustalenia, które prezentowaliśmy w artykułach. Dzisiaj Michał C., który miał znieważać swoich podopiecznych, został postawiony w stan oskarżenia i odpowie za swoje zachowanie przed sądem. Grozi mu kara grzywny lub ograniczenia wolności.

Zarówno dyrektor szkoły w Stężycy, jak i prezes klubu piłkarskiego Radunia Stężyca zapewniają, że oskarżony trener Michał C. nie pracuje z młodzieżą. Tymczasem w rundzie jesiennej rozgrywek Michał C. oficjalnie występował (co potwierdzają ogólnie dostępne dokumenty) jako trener przygotowania fizycznego Raduni Stężyca. To zespół seniorski, więc co do zasady grają w nim zawodnicy pełnoletni. Jednak z naszych informacji wynika, że razem z seniorami pod kierownictwem Michała C. trenują młodsi piłkarze, którzy nie mają jeszcze 18 lat (ma być ich co najmniej trzech).

Autorka/Autor:bż/tok

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

"Na pływalni Polonez OSiR Targówek przy ulicy Łabiszyńskiej 20 na Targówku korzystający z basenu dorośli i dzieci zatruli się chlorem. Poszkodowane są już 23 osoby" - poinformowała Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego "Meditrans" w Warszawie. Ewakuowano 60 osób. Są wstępne wyniki badania próbek powietrza i wody.

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niemal jednogłośnie Sejm odwołał dwie członkinie Państwowej Komisji do spraw pedofilii. Domagała się tego przewodnicząca komisji. Zarzuty przedstawiono na wyjątkowym, bo utajnionym posiedzeniu Sejmu. Dotyczą mobbingu i niegospodarności. Posłowie uznali je za poważne.

Dwie członkinie komisji ds. pedofilii odwołane. "Były tam informacje, które były po prostu przerażające"

Dwie członkinie komisji ds. pedofilii odwołane. "Były tam informacje, które były po prostu przerażające"

Źródło:
Fakty TVN

Ross Davidson, były wokalista zespołu Spandau Ballet, został uznany w czwartek przez sąd w Wielkiej Brytanii winnym gwałtu i napaści na tle seksualnym. Były piosenkarz, który był frontmanem zespołu w latach 2017-2019 pod pseudonimem Ross Wild, nie wyraził żadnych emocji, gdy odczytano wyrok - pisze "Guardian".

Tłumaczył, że to była "zabawa w sen". Znany muzyk uznany winnym gwałtu i napaści seksualnej

Tłumaczył, że to była "zabawa w sen". Znany muzyk uznany winnym gwałtu i napaści seksualnej

Źródło:
"The Guardian"

Martwe małże wypełniły chorwacką zatokę Mali Ston. W niektórych hodowlach zginęło prawie 90 procent mięczaków. Pomór zwierząt ma być powiązany z rekordowo wysoką temperaturą wód Adriatyku.

Zginęło 90 procent małży. "Bezprecedensowa katastrofa" w Chorwacji

Zginęło 90 procent małży. "Bezprecedensowa katastrofa" w Chorwacji

Źródło:
PAP

W wiosce olimpijskiej są tysiące sportowców z całego świata. Wszystkich trzeba przenocować, nakarmić i zapewnić im dobre warunki do wypoczynku i treningu. Uwagę zwracają łóżka. Są tekturowe.

Tak wyglądają pokoje w wiosce olimpijskiej. Łóżka z tektury

Tak wyglądają pokoje w wiosce olimpijskiej. Łóżka z tektury

Źródło:
Fakty TVN

Sejm zlecił w piątek NIK przeprowadzenie kontroli w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. - To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu - komentował w "#BezKitu" Mirosław Suchoń (Polska 2050). Krzysztof Kwiatkowski (KO) ocenił, że prezes NIK Marian Banaś w tej kwestii "ma ułatwione zadanie". Minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek (Lewica) mówił o dostępności akademików i przyszłości Collegium Humanum.

"To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu"

"To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu"

Źródło:
TVN24, PAP

Podczas dyskusji w Sejmie dotyczącej projektu uchwały w sprawie zlecenia NIK przeprowadzenia kontroli działalności Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wicemarszałkini wyłączyła posłowi PiS Markowi Suskiemu mikrofon. - Dziwię się, że poseł z takim doświadczeniem i opanowaniem tak bardzo nie panuje nad swoimi emocjami i obraża nas tu wszystkich - powiedziała Dorota Niedziela.

Suski z wyłączonym mikrofonem, bo "nie panował nad emocjami". Posłowie krzyczeli "hańba"

Suski z wyłączonym mikrofonem, bo "nie panował nad emocjami". Posłowie krzyczeli "hańba"

Źródło:
TVN24/PAP

- Jeśli nie przekonamy naszych kolegów z PSL do tego, żeby choćby wstrzymali się od głosowania albo nie wzięli w nim udziału, to wyniki będą się powtarzać - oceniła wiceministra edukacji Joanna Mucha (Polska 2050-Trzecia Droga). Odniosła się do projektu nowelizacji Kodeksu karnego dotyczącego dekryminalizacji aborcji, który ponownie znalazł się w Sejmie. Poseł KO Marcin Bosacki powiedział, że jest "nieco bardziej optymistyczny".

"Mam nadzieję, że znajdzie się w PSL większa grupa, która zagłosuje z nami, a nie z opozycją"

"Mam nadzieję, że znajdzie się w PSL większa grupa, która zagłosuje z nami, a nie z opozycją"

Źródło:
TVN24

Do silnego wstrząsu doszło na włoskich Polach Flegrejskich. Wstrząsy o magnitudzie 4,0 były odczuwalne w sąsiednim Neapolu. Chociaż nie doszło do poważnych uszkodzeń, aktywność sejsmiczna w tych okolicach budzi niepokój mieszkańców.

Wstrząsy w rejonie najgroźniejszego superwulkanu Europy

Wstrząsy w rejonie najgroźniejszego superwulkanu Europy

Źródło:
PAP, ANSA, tvnmeteo.pl

W piątek wieczorem doszło do wypadku, w którym zginął 55-letni pracownik kopalni wapienia w Rogaszynie (Łódzkie). Mężczyzna został przysypany urobkiem wapienia. Po częściowym odkopaniu poszkodowanego lekarz pogotowia stwierdził jego zgon.

Nie żyje mężczyzna przysypany urobkiem mielonego wapienia

Nie żyje mężczyzna przysypany urobkiem mielonego wapienia

Źródło:
PAP

Rekordowa fala ulewnych deszczy nawiedziła północno-wschodnie regiony Japonii, powodując powodzie i osuwiska ziemi. Japońskie władze poinformowały o co najmniej dwóch ofiarach śmiertelnych.

Woda porwała radiowóz. Nie żyje policjant

Woda porwała radiowóz. Nie żyje policjant

Źródło:
PAP, Reuters, The Japan Times, Kyodo News

Do poważnego wypadku doszło pod Pułtuskiem. Z wraków wydobywał się dym. W jednym z aut siedziała kobieta, w drugim kilkuletnia dziewczynka. Obie były ranne i potrzebowały pomocy. Uczynili to policjanci, przejeżdżający obok.

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

BBC opisuje przypadek indyjskiego robotnika ze stanu Madhya Pradesh. Jego ostatnie znalezisko - niemal 20-karatowy diament o wartości szacowanej w przeliczeniu na niemal 400 tysięcy złotych - pozwoli nie tylko spłacić długi, ale zapewni też lepszy los całej dużej rodzinie mężczyzny. 

Wykopał diament wart prawie 400 tysięcy złotych. "Zobaczyłem coś, co przypominało kawałek szkła"

Wykopał diament wart prawie 400 tysięcy złotych. "Zobaczyłem coś, co przypominało kawałek szkła"

Źródło:
BBC

Sejm uchwalił nowelizację ustawy w sprawie "renty wdowiej". W głosowaniu przyjęto rządowe poprawki.  

"Renta wdowia" z rządowymi poprawkami

"Renta wdowia" z rządowymi poprawkami

Źródło:
PAP

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim. Teraz będzie czekała na podpis prezydenta Andrzeja Dudy.

Ustawa o prawie autorskim. Jest decyzja posłów

Ustawa o prawie autorskim. Jest decyzja posłów

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Rada Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych z nadzieją przyjęła poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim wzmacniające pozycję wydawców w negocjacjach z big techami - czytamy w oświadczeniu rady na portalu X. W piątek Sejm zadecydował, że projekt ustawy z poprawkami trafi na biurko prezydenta.

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

Źródło:
tvn24.pl

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Zgodnie z przyjętymi poprawkami to prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej będzie mediatorem w sporach między wydawcami a big techami. Wcześniej wydawcy i redakcje apelowały, by wyższa izba zmieniła uchwalone w Sejmie niekorzystne przepisy tak, by łatwiej było negocjować z platformami cyfrowymi.

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Źródło:
tvn24.pl

Brytyjskie media rozpisują się o niewielkiej wyspie Drake'a, która właśnie trafiła na sprzedaż. Znajdująca się niedaleko Plymouth wysepka ma bogatą historię, ale największe emocje budzi fakt, że ma być nawiedzona.

Nawiedzona wyspa trafiła na sprzedaż. "Widziałem już wystarczająco dużo"

Nawiedzona wyspa trafiła na sprzedaż. "Widziałem już wystarczająco dużo"

Źródło:
Sky News, ENEX, The Independent, Plymouth Live

Sejm przyjął w piątek ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby. Dopuszcza między innymi użycie wojska do samodzielnych działań w czasie pokoju na terytorium kraju. Ustawa trafi teraz na biurko prezydenta.

Sejm przyjął ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby

Sejm przyjął ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby

Źródło:
tvn24.pl, TVN24, PAP

Policjanci z Kalisza (woj. wielkopolskie) zatrzymali 61-letniego mężczyznę, który miał namalować na ścieżce wzdłuż rzeki obraźliwe napisy i symbole. Kaliszanin usłyszał zarzut nawoływania do popełnienia zbrodni zabójstwa premiera Donalda Tuska i ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Podejrzany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.

Miał nawoływać do zabójstwa Donalda Tuska i Adama Bodnara. Został zatrzymany

Miał nawoływać do zabójstwa Donalda Tuska i Adama Bodnara. Został zatrzymany

Źródło:
PAP

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Przed nami dynamiczny pogodowo weekend. Miejscami termometry pokażą nawet 32 stopnie, ale nad krajem będzie wędrował front przynoszący opady i burze. Kolejne dni przyniosą spokojniejszą, ale miejscami chłodniejszą aurę.

W weekend nadciągnie żar. A co czeka nas później?

W weekend nadciągnie żar. A co czeka nas później?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24
Ujawniamy braki w sprawozdaniu finansowym PiS. Hermeliński: to dowód dla PKW

Ujawniamy braki w sprawozdaniu finansowym PiS. Hermeliński: to dowód dla PKW

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przy użyciu sztucznej inteligencji z wykorzystaniem kompilacji archiwalnych, pokolorowanych zdjęć powstał film o Warszawie. Ma pokazywać, jak wyglądało miasto przed drugą wojną i w trakcie okupacji. Eksperyment wzbudził ogromne zainteresowanie w sieci. Jednak eksperci alarmują, że produkcja może wprowadzać w błąd. Materiał Ewy Wagner z magazynu "Polska i Świat" w TVN24.

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Źródło:
TVN24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24