Biegnąc w stronę ruszającego pociągu, mężczyzna potknął się i wpadł pomiędzy pojazd a peron. Z pomocą ruszył mu policjant gdyńskiej drogówki, który był na miejscu w związku z inną sprawą. Okazało się, że poszkodowany miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Policjanci z drogówki zostali wezwani na przystanek Szybkiej Kolei Miejskiej w Gdyni Cisowej, gdzie miało dojść do zakłócania porządku publicznego.
Po przyjeździe na miejsce zdarzenia mundurowi zauważyli mężczyznę, który biegł w stronę ruszającego pociągu.
- Mężczyzna uderzył kilkukrotnie w skład, po czym potknął się i wpadł pomiędzy jadący pociąg a peron. Maszynista bardzo szybko zareagował i już po kilku metrach zatrzymał pojazd szynowy - przekazała Komenda Miejskiej Policji w Gdyni.
Jeden z policjantów bez wahania zeskoczył do mężczyzny. Nawiązał z nim kontakt, sprawdził funkcje życiowe oraz możliwe urazy, które mogły powstać w wyniku upadku.
- Aby ułatwić przeniesienie poszkodowanego na nosze, konieczne było ruszenie składu. Podczas ruszania pociągu policjant pozostał przy poszkodowanym i zabezpieczał go, aby żaden element wagonu nie doprowadził do pogłębienia urazu - poinformowali policjanci.
Mężczyzna był pijany
Podczas dalszych czynności wyszło na jaw, że mężczyzna miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie.
30-latek został przekazany pod opiekę ratowników medycznych.
Źródło: KMP Gdynia
Źródło zdjęcia głównego: KMP Gdynia