Na 25 lat więzienia Sąd Okręgowy w Gdańsku skazał 51-letniego mężczyznę, oskarżonego o zabójstwo żony w 2009 roku w Rumi (Pomorskie). Ciało ofiary odnaleziono po siedmiu latach. Wyrok nie jest prawomocny.
O decyzji sądu poinformował w czwartek Dział Prasowy Prokuratury Krajowej. Sąd wymierzył też mężczyźnie karę ośmiu lat pozbawienia praw publicznych. Wyrok zapadł we wtorek.
Według prokuratury, oskarżony 16 czerwca 2009 r. w Rumi udusił swoją 40-letnią żonę, zakładając jej na głowę foliowy worek. Ciało ukrył w przydomowym ogrodzie: umieścił je w dole, przykrywając wapnem, betonowymi płytami oraz warstwą ziemi. Dwa dni po zabójstwie mężczyzna zgłosił zaginięcie kobiety.
Sprawdzał w internecie, jak skutecznie zabić żonę
Policjantom z Rumi, którzy badali zaginięcie, nie udało się wówczas ustalić losów kobiety.
Na początku 2016 r., w związku z informacją przekazaną przez matkę zaginionej, sprawę ponownie podjęła Prokuratura Rejonowa w Wejherowie. Śledztwo pod nadzorem prokuratury prowadziła Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku.
Po przesłuchaniu świadków, w tym członków rodziny zaginionej kobiety i jej znajomych, we wrześniu 2016 r. prokuratura podjęła decyzję o przeszukaniu - m.in. z pomocą georadaru - ogrodu przy domu, w którym mieszkało małżeństwo. Znaleziono wówczas miejsce ukrycia zwłok i ekshumowano je.
Mężczyzna został zatrzymany we wrześniu 2016 roku. Mieszkaniec Rumi został oskarżony o zabójstwo oraz o długoletnie fizycznie i psychiczne znęcanie się nad żoną.
W ramach śledztwa zebrano wiele opinii, w tym z zakresu biologii i genetyki. Ustalono także, że mężczyzna szukał w internecie informacji na temat skutecznych sposobów zabójstwa.
Zarówno w trakcie śledztwa, jak i przed sądem mężczyzna nie przyznał się do winy.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MAK / Źródło: PAP