74-letni Rosjanin twierdzi, że nie widział zakazu wstępu pieszym do tunelu drogowego pod Martwą Wisłą, a chciał dojść do Sopotu. O niebezpiecznej sytuacji powiadomiono policjantów, którzy czekali już na końcu tunelu. Mężczyzna dostał mandat.
Gdańscy drogowcy pokazali filmik, na którym widać, jak z tunelu pod Martwą Wisłą wychodzi człowiek. W tym przypadku musiała interweniować policja, bo piesi nie mają tam wstępu.
- Dostaliśmy informację, że pieszy wszedł do tunelu, przez co stwarza zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu. Okazało się, że to 74-letni obywatel Rosji, który, jak twierdzi, nie widział zakazu wstępu pieszym do tunelu drogowego, a chciał pójść do Sopotu - informuje podkom. Aleksandra Siewert z gdańskiej policji.
Mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 50 zł i został przez policjantów przewieziony w bezpieczne miejsce.
Już wcześniej dochodziło do niebezpiecznych zdarzeń w tym miejscy, również z udziałem kierowców i rowerzystów.
Pierwszy taki tunel pod wodą w Polsce
Tunel pod Martwą Wisłą został oddany do użytku 24 kwietnia. Ma długość 1,4 km i przebiega na głębokości - w najniższym miejscu - prawie 35 m. Będąc częścią Trasy Słowackiego łączącej gdański port lotniczy z portem morskim, tunel pozwolił na pokierowanie ruchem dużych ciężarówek tak, by omijały one ścisłe centrum Gdańska.
Koszt budowy tunelu wraz z pobliskim rondem to 885 mln zł brutto; w 85 proc. inwestycja była dofinansowana z funduszy UE. Pierwotnie zakończenie budowy tunelu planowano na październik 2014 r. Na przedłużenie realizacji inwestycji wpływ miało ogłoszenie upadłości trzech polskich firm, które wygrały przetarg na budowę oraz trudności techniczne.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/gp / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: ZDiZ Gdańsk