Aż 20 osób ubiega się w tym roku o jedno miejsce na japonistyce na Uniwersytecie Gdańskim. - Rynek pracy w Polsce wchłania absolwentów tych studiów, a dla wielu z nich miejscem docelowym jest sama Japonia - mówi opiekun nowego kierunku.
Do tej pory język japoński można było studiować na czterech uczelniach: w Krakowie, Poznaniu, Toruniu i Warszawie. Od tego roku także na Uniwersytecie Gdańskim. Chęć studiowania japonistyki w roku akademickim 2023/2024 wyraziło aż 535 osób, a miejsc na tym kierunku przygotowano 25.
- Liczby chętnych cieszą nas bardzo, bo oznaczają, że oferta jest trafiona i spotyka się z dużym zainteresowaniem wśród tegorocznych maturzystów. Zdecydowanie na czoło wysuwa się japonistyka. 20 osób na jedno miejsce to bardzo dobry wynik - mówi dr hab. Arnold Kłonczyński, prorektor ds. studentów i jakości kształcenia na Uniwersytecie Gdańskim.
Manga, anime i sushi, ale też kultura wysoka
Jak wytłumaczyć fenomen popularności tego kierunku? - Japonistyka zawsze cieszyła się dużą popularnością. Wynika to z tego, że po pierwsze my Polacy darzymy Kraj Kwitnącej Wiśni pewnym sentymentem – wynikającym choćby z wygranej przez Japonię wojny rosyjsko-japońskiej czy też pomocy udzielonej przez Japonię dzieciom syberyjskim. W drugiej połowie XX wieku w szarych czasach PRL-u Japonia jawiła się jako cud gospodarczy o egzotycznej kulturze. Stąd bierze się trwające od dekad zainteresowanie tym krajem i jego kulturą - mówi w rozmowie z Tvn24.pl dr Jacek Splisgart, kierownik Zakładu Kultury i Języków Azji Wschodniej UG, który będzie opiekunem nowego kierunku.
Duży wpływ na popularność Japonii ma także kultura popularna. Jak mówi dr Splisgart, "kultura japońska jest swoistą przystanią, w której swoje miejsce odnajdą zarówno pasjonaci sztuk, sportów walki, miłośnicy kultury popularnej (manga, anime, subkultury młodzieżowe), czy też koneserzy kultury wysokiej (film, teatr, i in.) – co niekoniecznie jest udziałem innych kultur azjatyckich, które przyciągają bardzo konkretnego odbiorcę".
- Mamy do czynienia z coraz łatwiejszym dostępem do treści kojarzonych z Japonią i jej kulturą. Szczególne widzimy to teraz, gdy w serwisach streamingowych jest bardzo dużo seriali, reality show, filmów animowanych czy ogólnie filmów wyprodukowanych w Japonii. W marketach mamy zestawy sushi, zaś w sklepach znajdujemy modę japońską - mówi naukowiec.
"Rynek pracy wchłania absolwentów japonistyki"
Absolwenci japonistyki mają wiele dróg rozwoju po ukończeniu studiów. Poza tradycyjnymi związanymi z dalszym kształceniem, czy też pracą w roli nauczyciela języka japońskiego lub tłumacza – absolwenci japonistyki mogą znaleźć zatrudnienie w korpusie dyplomatycznym, rządowych agencjach trudniących się wymianą handlową w Azją, firmach polskich i japońskich oraz w obsłudze ruchu turystycznego.
- Jest wielu pisarzy, podróżników, influencerów, twórców internetowych, którzy wykorzystują zdobytą na japonistyce wiedzę do rozwijania własnego pomysłu na siebie - mówi doktor Splisgart. - Ponadto odbywając studia uzupełniające można wykreować swoją własną ścieżkę kariery w roli prawnika, eksperta do spraw gospodarczych lub ekonomicznych. Rynek pracy w Polsce wchłania absolwentów japonistyki, a dla wielu z nich miejscem docelowym jest sama Japonia.
Wyjazdy, stypendia rządowe, a może też wyjazd na stałe do Japonii
Czy studenci kierunku będą mieli możliwość wyjazdu do Japonii? - Zdecydowanie tak. Już teraz mamy podpisane umowy z japońskimi uczelniami, które umożliwiają najzdolniejszym odbycie semestralnych studiów w Japonii. Na najlepszych czekają również stypendia rządu japońskiego umożliwiające odbycie rocznych studiów na wybranej, często prestiżowej, uczelni japońskiej - informuje dr Splisgart.
Wśród chętnych są tacy, którzy myślą o wyjeździe do Japonii na stałe, co może być niedługo bardzo łatwe. Jak mówi dr Splisgart, w związku z ogromnymi problemami Japonii na polu dzietności i starzenia się społeczeństwa, w najbliższych latach znacznie wrośnie liczba możliwości „zakotwiczenia” się na stałe w tym kraju.
- Już teraz można w niektórych miejscach nabyć domy w cenie od 10 do 30 tysięcy złotych oraz uzyskać preferencyjne warunki zamieszkania i zatrudnienia. Dlatego Japonia stoi otworem przed każdym absolwentem japonistyki, wystarczy tylko podjąć decyzję o zapoczątkowaniu życia na innym kontynencie - mówi.
ZOBACZ: Tegoroczni maturzyści poznali wyniki egzaminu dojrzałości. Zdało niemal 85 procent absolwentów
Czego mogą się spodziewać studenci, którzy dostaną się na wymarzony kierunek? Co oczywiste, większość zajęć poświęcona będzie rozwojowi kompetencji językowych. Ale według opiekuna kierunku, język ten jest zdecydowanie łatwiejszy niż język polski. Dzięki właściwościom naszego ojczystego języka, również wymowa japońska nie przysparza wielu trudności w nauce.
- Problemem jest natomiast pismo, które składa się z dwóch sylabariuszy - każdy po 46 znaków podstawowych - oraz znaków pochodzenia chińskiego, których jest 2136. Studenci japonistyki opanowują w trakcie studiów licencjackich około 1200 znaków, zaś pozostałe poznają na studiach magisterskich lub samodzielnie - mówi naukowiec.
Poza językiem studenci mają też rozwijać swoją wiedzę o Japonii, jej geografii, historii, a także kulturze, gospodarce i innych aspektach potrzebnych do zrozumienia społeczeństwa japońskiego.
Wśród innych popularnych kierunków na UG znalazły się też: skandynawistyka, gdzie jest 14 chętnych na jedno miejsce, oraz kryminologia - ponad 13 osób na miejsce. Ostateczna lista studentów przyjętych na studia będzie znana 19 lipca.
Źródło: tvn24.pl, UG
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock