Prokuratura Regionalna w Gdańsku wycofała z sądu akt oskarżenia przeciwko Adamowi "Nergalowi" Darskiemu oraz dwóm innym osobom, którzy odpowiadali za znieważenie godła. Prokurator regionalny w Gdańsku uznał, że akt oskarżenia został oparty na niekompletnym oraz wadliwie ocenionym materiale dowodowym. Sprawa dotyczyła plakatów promujących trasę koncertową zespołu "Behemoth" pod hasłem "Rzeczpospolita Niewierna".
Ponownie wykonana analiza materiału dowodowego oraz zarzutów aktu oskarżenia doprowadziła do wniosku, że oskarżeni korzystali z prawa do wolności wypowiedzi, gwarantowanej wszystkim obywatelom Rzeczypospolitej Polskiej przez Konstytucję, Europejską Konwencję Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, Powszechną Deklarację Praw Człowieka, oraz Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych - podał w piątek rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Gdańsku prok. Mariusz Marciniak.
Sprawa przekazana do ponownego rozpatrzenia
Przypomnijmy, że proces przed sądami w Gdańsku dotyczył materiałów promujących trasę koncertową zespołu "Behemoth" pod hasłem "Rzeczpospolita Niewierna", która odbywała się między 30 września a 10 października 2016 r.
Na plakacie promującym tę trasę został przedstawiony biały orzeł bez korony. Zamiast niej z głowy ptaka wyrastały diabelskie rogi. W orła były wpisane dwa węże oraz czaszki i odwrócony krzyż, a cała grafika była umieszczona na czerwonym tle.
Adam "Nergal" Darski oraz jego dwóch współpracowników - grafik Rafał Wechterowicz oraz prowadzący stronę internetową i sklep zespołu - Maciej Gruszka (wyrazili zgodę na podanie danych) zostali oskarżeni przez prokuraturę o znieważenie polskiego godła. W ostatnim wyroku Sąd Apelacyjny w Gdańsku uchylił wyrok uniewinniający i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania w Sądzie Okręgowym w Gdańsku.
Jak przekazał rzecznik prokuratury regionalnej, prokurator i oskarżeni pozostawali w sporze co do najistotniejszej kwestii, tj. oceny, czy plakat ten powstał jako przetworzenie godła RP lub "wizerunku orła białego" będącego częścią godła, czy też była to wizja artystyczna, nieodnosząca się do symbolu narodowego.
- Oskarżeni prezentowali pogląd dozwolonej swobody artystycznej, natomiast prokurator używał określenia "Orzeł Biały"', przypisując spornej grafice cechę symbolu Rzeczypospolitej Polskiej - powiedział Marciniak, dodając przy tym, że prokurator przyjmował, że orzeł na plakacie jest tożsamy z "innym znakiem państwowym" i podlega ochronie na podstawie Kodeksu karnego.
"Analizowana grafika godłem nie była"
Według prokuratury, art. 28 ust. 1 Konstytucji RP stanowi, że godłem Rzeczypospolitej Polskiej jest wizerunek orła białego w koronie w czerwonym polu.
- Powyższy zapis znajduje doprecyzowanie w ustawie z dnia 31 stycznia 1980 roku w art. 2 ust 1, gdzie stwierdza się, że godłem RP jest "wizerunek orła białego ze złotą koroną na głowie zwróconą w prawo, z rozwiniętymi skrzydłami, z dziobem i szponami złotymi, umieszczony w czerwonym polu tarczy". Odnosząc powyższą, bardzo precyzyjną definicję godła do spornej grafiki, prokurator uznał, że kwestionowana grafika nie jest godłem RP - podała prokuratura.
Jak wyjaśnił prok. Marciniak, tym samym w sprawie brak jest przedmiotu, którego mogłaby dotyczyć zarzucana oskarżonym czynność sprawcza.
- Oskarżeni nie mogli dopuścić się znieważenia godła RP, bowiem analizowana grafika godłem nie była. Podkreślić również należy, że analiza procesu twórczego spornej instalacji artystycznej, ponad wszelką wątpliwość wykazała, że omawiany wytwór nie powstał w wyniku przekształcenia godła RP, a co najwyżej do godła nawiązuje - podkreślił. Prokurator regionalny w Gdańsku uznał, że akt oskarżenia został oparty na niekompletnym oraz na wadliwie ocenionym materiale dowodowym. "Obecnie całość zgromadzonego materiału dowodowego przemawia za tym, że oskarżeni nie wypełnili znamion przedmiotowych i podmiotowych przestępstwa" - przekazali śledczy. - Jeśli oskarżeni zgodzą się na cofnięcie przez prokuratora aktu oskarżenia, to powstanie tzw. ujemna przesłanka procesowa w postaci braku skargi uprawnionego oskarżyciela. Będzie to skutkowało koniecznością umorzenia postępowania przez sąd. W wypadku odmowy wyrażenia zgody przez oskarżonych, postępowanie przed Sądem Okręgowym w Gdańsku będzie kontynuowane - podsumował rzecznik Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24