Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 24 listopada. Oficer dyżurny odebrał zgłoszenie o tym, że na terenie jednego z gdańskich hoteli agresywny mężczyzna niszczy wyposażenie obiektu.
Przybyli na miejsce policjanci z referatu wywiadowczego podczas rozmowy z pracownikami ustalili, że jeden z gości hotelowych był bardzo agresywny, atakował gości i personel, uszkodził drzwi wejściowe oraz czujniki przeciwpożarowe.
- Gdy policjanci zapukali do drzwi, początkowo nie reagował. Po pewnym czasie jednak otworzył i, używając wulgaryzmów, zaczął znieważać interweniujących funkcjonariuszy. Policjanci wezwali go do zachowania zgodnego z prawem, jednak nie reagował. W pewnym momencie rzucił się na policjantów, próbując zadawać ciosy - przekazał asp. szt. Mariusz Chrzanowski, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku.
Gdy ostrzeżenia o użyciu środków przymusu bezpośredniego nie uspokoiły mężczyzny, policjanci użyli wobec niego paralizatora. Obezwładniony 36-latek po chwili został zakuty w kajdanki i doprowadzony do komisariatu.
Może trafić do więzienia na kilka lat
Na miejscu zdarzenia policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej wykonali oględziny, przyjęli zawiadomienie i przesłuchali świadków. - Dzięki zgromadzonym dowodom mężczyźnie przedstawiono zarzuty zniszczenia mienia o wartości 5,5 tys. zł. oraz naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy publicznych. Za zniszczenie mienia grozi kara nawet 5 lat więzienia, natomiast za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego - do 3 lat więzienia - wyjaśnił asp. szt. Chrzanowski.
Autorka/Autor: ng/tok
Źródło: KMP Gdańsk
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock