Śmierć po porwaniu i pościgu. Są wyniki sekcji 34-latka

Samochód zderzył się z tramwajem
Tak doszło do wypadku, po którym zmarł porwany mężczyzna
Źródło: Dolnośląska policja
Porwanego 34-latka znaleziono w bagażniku auta, które podczas policyjnej obławy uderzyło w tramwaj we Wrocławiu. Mężczyzna zmarł w szpitalu. Prokuratura zna już wyniki sekcji zwłok. Śledczy przedstawili zarzuty kierowcy i pasażerowi pojazdu. Wiadomo, że obaj mężczyźni byli wielokrotnie karani za przestępstwa narkotykowe. 

Prokuratura wyjaśnia okoliczności uprowadzenia i śmierci 34-latka z Wrocławia. Sprawcy trzymali mężczyznę w bagażniku auta, które podczas policyjnego pościgu uderzyło w tramwaj we Wrocławiu. Wszystkich poszkodowanych przewieziono do szpitala. Niestety 34-latek zmarł.

Planowana sekcja zwłok już się zakończyła. Jej wstępne wyniki wskazują, że przyczyną śmierci 34-latka były obrażenia po wypadku drogowym. Jak dowiedziała się reporterka TVN24 Olga Mildyn, dwaj podejrzani mężczyźni: Patryk B. i Bartłomiej R. zostali już doprowadzeni do prokuratury i przesłuchani. Skorzystali z prawa do odmowy składania zeznań.

- Podejrzanym przedstawiono główny zarzut za to, że działając wspólnie i w porozumieniu pobili pokrzywdzonego w ten sposób, że wielokrotnie uderzali go pięściami i trzonkiem od siekiery głównie w okolicach głowy. A następnie pozbawili go wolności w ten sposób, że wrzucili go do bagażnika samochodu osobowego - powiedziała TVN24 Karolina Stocka-Mycek, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.

Podejrzani mieli jeździć po Wrocławiu z porwanym mężczyzną przez kilka godzin. W międzyczasie zatrzymywali się, bili pokrzywdzonego i oddawali na niego mocz. Mężczyźni nie przyznali się do zarzucanego im czynu.

Klatka kluczowa-57836
Wrocław. Prokuratura o zarzutach w sprawie porwania 34-latka
Źródło: TVN24

- Zebrany materiał dał podstawy do przedstawienia jednemu z podejrzanych zarzutu spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym, a także ustalono, że ten konkretny podejrzany Patryk B. kierował samochodem pomimo dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, a także nie zatrzymał się do kontroli, mimo że funkcjonariusze używali sygnałów świetlnych i dźwiękowych - dodała prokuratorka Stocka-Mycek.

Śledczy potwierdzają, że zatrzymani to osoby wielokrotnie karane za przestępstwa narkotykowe. Na razie nie chcą zdradzać hipotez w tym śledztwie.

Wiadomo, że prokuratura będzie wnioskować o areszt tymczasowy.

Uprowadzili 34-latka z mieszkania i zamknęli w bagażniku

W środę (26 listopada), chwilę po północy wrocławska policja otrzymała zgłoszenie o możliwym porwaniu. Zgłoszenie złożył świadek zdarzenia. Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Karolina Stocka-Mycek przekazała, że 34-letni mężczyzna został porwany z mieszkania na Grabiszynku. Został pobity i wrzucony do samochodu.

Samochód zderzył się z tramwajem
Samochód zderzył się z tramwajem
Źródło: Biuro Prasowe Urzędu Miejskiego Wrocławia / Facebook

Policjanci wytypowali pojazd, którym mogli poruszać się porywacze, i przystąpili do poszukiwań. Około godz. 4 rano samochód udało im się namierzyć. Kierowca nie reagował na wezwania. Uciekając, wjechał na czerwonym świetle na skrzyżowanie ul. Gajowickiej z al. Hallera i zderzył się z jadącym tramwajem.

Kierowca i pasażer samochodu byli zakleszczeni w pojeździe. W bagażniku znaleziono trzecią osobę - porwanego mężczyznę.

Wszyscy trafili do szpitala. Po godzinie 6 mężczyzna, którego przewożono w bagażniku, zmarł.

Samochód zderzył się z tramwajem, w bagażniku znaleziono mężczyznę
Samochód zderzył się z tramwajem, w bagażniku znaleziono mężczyznę
Źródło: TVN24
OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: