Plażami, Tunelem pod Martwą Wisłą, przez posiadłość prezydenta - Rafał Dadej właśnie wyruszył w marsz wzdłuż polskiego wybrzeża. Za każy kilometr, który przejdzie, sponsorzy wpłacą 10 zł na konto jego fundacji "Trzeba marzyć". Dzięki temu organizacja zyska środki na spełnianie marzeń chorych dzieci.
Rafał Dadej od lat spełnia marzenia ciężko chorych dzieci. Żeby zebrać potrzebne pieniądze, wyruszył właśnie w charytatywny marsz ze Świnoujścia do Piasków.
Za każdy kilometr, który przejdzie, na konto jego fundacji wpłynie 10 zł.
- Będę szedł około 14 dni. Mam do pokonania 550 km. Nie planuję przerw, będę nocował na plaży, pod namiotem. Nie obejdzie się bez przeszkód, bo po drodze będę mijał porty w Gdyni i Gdańsku - mówi portalowi tvn24.pl prezes fundacji "Trzeba marzyć", Rafał Dadej.
Prezydent jest na "tak"
Zgodnie z planem część trasy będzie przebiegała w pobliżu posiadłości prezydenta. Dlatego Dadej oficjalnie zaprosił Bronisława Komorowskiego do wsparcia akcji.
Pismo dotarło do Kancelarii Prezydenta RP, a kilka dni temu fundacja dostała na nie odpowiedź.
- Mimo że kancelaria prezydenta RP nie może się włączyć w Państwa przedsięwzięcie, poprzez objęcie go honorowym patronatem, to aby wyrazić uznanie dla inicjatywy "Piaskiem w raka", postanowiliśmy przychylić się do Państwa drugiej prośby i umożliwić Panu Prezesowi przejście pasem brzegowym na terenie ośrodka prezydenckiego w Juracie – czytamy w oficjalnym piśmie.
Prezes fundacji nie ukrywa, że dopisuje mu szczęście. Sporo osób włączyło się w akcję.
- To będzie pierwsze takie przejście i pierwsza taka zgoda. Będę też przechodził budowanym tunelem pod Martwą Wisłą, a w przetransportowaniu na drugą stronę samej Wisły pomogą mi statki SAR. Do tego żegnać i witać na granicy będzie mnie Straż Graniczna - opowiada Dadej.
Bo liczą się marzenia
Zarówno dzieciaki jak i przyjaciele "Trzeba marzyć" są pełni uznania dla inicjatywy. Dlatego przygotowali niespodziankę, żeby dodać mężczyźnie otuchy nawet w najchłodniejsze dni. "Jesteśmy z Tobą", "Nie poddawaj się", "To dla nas, dziękujemy" - to tylko niektóre z tekstów, które pojawiają się na specjalnie przygotowanym filmiku, który opublikowano w sieci.
Do tej pory fundacja spełniła ponad 500 marzeń. Samochód na akumulator, laptop, wycieczka do Rzymu, metamorfozy w żołnierza, policjanta, a nawet w księżniczkę – to tylko kilka z nich.
Fundacja "Trzeba Marzyć" działa od ponad ośmiu lat. Głównym celem jej wolontariuszy jest spełnianie marzeń ciężko chorych dzieci. Dzięki temu dzieciaki choć na chwilę mogą zapomnieć o trudach zmagania się z chorobą.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/r / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Rafał Dadej