Tablica z podziękowaniami dla Macierewicza w żłobku. "Z pół roku powisi i ktoś zerwie"

W Czarnem powstał jeden z najnowocześniejszych żłobków na Pomorzu. Kontrowersje budzi jednak pamiątkowa tablica
W Czarnem powstał jeden z najnowocześniejszych żłobków na Pomorzu. Kontrowersje budzi jednak pamiątkowa tablica
Źródło: Maciej Mazur | Fakty TVN

Nowy żłobek w Czarnem na Pomorzu cieszy mieszkańców. Nie wszystkim podoba się jednak pamiątkowa tablica z podziękowaniami dla m.in. Adntoniego Maciereiwcza. - Daje pół roku, jak ta tablica powisi. Albo ją ktoś obleje, albo zerwie - twierdzi jeden z mieszkańców. - Dzieci się w politykę nie miesza - dodaje inny. Materiał "Faktów" TVN.

W Czarnem (woj. pomorskie) powstał jeden z najnowocześniejszych żłobków na Pomorzu. Placówka powstała w budynku przekazanym nieodpłatnie miastu przez Agencję Mienia Wojskowego.

Na ścianie żłobka jest pamiątkowa tablica. Znalazł się na niej napis: "Żłobek gminny w Czarnem powstał w ramach realizacji resortowego programu 'Maluch' przy wsparciu ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza, Agencji Mienia Wojskowego oraz burmistrza Czarnego Piotra Zabrockiego".

"Dzieci się w politykę nie miesza"

Burmistrz tłumaczył podczas otwarcia placówki, że Antoni Macierewicz był jednym z tych, którzy "wpłynęli" na powstanie obiektu, więc chciał tak ministrowi "podziękować".

A co na to mieszkańcy?

Zdanie są podzielone. Nie wszyscy jeszcze widzieli tablicę. - Żłobek to żłobek, a nie, że tutaj jakaś tablica z Macierewiczem. Dzieci się w politykę nie miesza - mówi pan Leszek

- Macierewicz to lepiej, żeby się usunął na bok. Daje pół roku, jak ta tablica powisi. Albo ją ktoś obleje albo zerwie - dodaje pan Zygmunt.

Są też tacy, którzy tablicy bronią. - Może to i dobry pomysł - mówi jednak z mieszkanek.

Z kolei jeden z radnych zaznacza, że nikt ich nie poinformował o tym, że jakakolwiek tablica ma się pojawić na ścianie żłobka. - Żłobek to coś wspaniałego. Chcę podkreślić, że rada miejska podjęła uchwałę, żeby środki przeznaczyć na adaptację jego wnętrza. Radni nic nie wiedzieli o tej tablicy. Działanie burmistrza odbieram politycznie. Trzeba było porozmawiać z radnymi, a nie dzielić społeczeństwo tablicami - mówi radny Krzysztof Kozioł.

Sam żlodek mieści sie przy ul. Świerczewskiego 1. Generała Świerczewskiego, bohatera PRL. Zgodnie z ustawą władze miasta tego komunistycznego patrona muszą zmienić.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: aa/gp / Źródło: TVN24 Pomorze

Czytaj także: