Ciągnik zjeżdżał na pole, a kierowca autobusu zaczął go wyprzedzać. Tak doszło do groźnej kolizji w okolicach Malborka. Lekkie obrażenia odniosło pięcioro dzieci.
Groźnie wyglądało, ale skończyło się na strachu. W okolicach Malborka na drodze krajowej nr 55 doszło do kolizji, którą spowodował kierowca autobusu.
- Ciągnik rolniczy zjeżdżał z drogi na pole. Źle ocenił odległość i częścią przyczepy zahaczył o wyprzedzający go autobus. Wtedy doszło do zderzenia - mówi mł. asp. Katarzyna Marczyk z malborskiej policji.
Sprawcą wypadku jest kierowca ciągnika, a nie jak wcześniej podawała policja, kierowca autobusu. Mężczyzna został ukarany mandatem.
Są poszkodowani
Autobusem podróżowało 40 osób w tym: 36 dzieci, 2 opiekunów oraz 2 kierowców. Piątka dzieci miała lekkie otarcia rąk i głów. Wszyscy zostali opatrzeni na miejscu przez załogę karetki. Na miejscu pracowały 4 zastępy straży pożarnej.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Robert Kaczmarkiewicz