Nikt nie wie jak jeleń trafił do piwnicy jednego z bytowskich bloków (woj. pomorskie). Rannym zwierzakiem zaopiekowali się strażacy i weterynarz.
Mieszkaniec Bytowa (woj. pomorskie) znalazł w piwnicy okaleczonego jelenia. Zwierzę miało rany na kończynach i szyi. Na miejscu pojawili się strażacy, którzy wynieśli zwierzę z budynku.
- Pomagał nam lekarz weterynarii, który zdezynfekował rany i je pozszywał. Potem przewieźliśmy jelenia do naszej remizy, gdzie przygotowaliśmy dla niego posłanie – opowiada asp. sztab. Stefan Pituch.
Cała akcja trwała prawie dwie godziny. Rano strażacy już nie zastali zwierzaka, który oddalił się i nie wiadomo, gdzie teraz jest.
To nie pierwszy raz
Strażacy przez cały rok zmagają się z różnymi interwencjami. Każda z nich jest inna, ale te dotyczące zwierząt wymagają szczególnego sprytu i dużego doświadczenia.
- Często pomagamy zwierzętom. Każda z interwencji jest inna. Zazwyczaj zajmujemy się psami i kotami, chociaż ratowaliśmy też ptaki, które utknęły pod rynną i łabędzia na zamarzniętym jeziorze – wylicza Pituch.
Największy problem pojawia się, kiedy dzikie zwierzę wymaga dłuższej opieki. Wtedy strażacy muszą się nieźle nagimnastykować, żeby mu pomóc.
- Na terenie powiatu, ale nie tylko naszego, nie ma instytucji, która zajęłaby się takim zwierzakiem przez dłuższy czas. Weterynarze nie przyjmą ich do siebie. Czasami można przekazać zwierzęta do jakiejś szkółki leśnej, ale i to nie zawsze – dodaje Pituch.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: A. Stoltman