Sąd Okręgowy w Gdańsku podtrzymał w poniedziałek decyzję sądu niższej instancji, który odmówił tymczasowego aresztowania jednego z podejrzanych o udział w bójce na plaży w Gdyni. Sąd odrzucił też zażalenia na areszt dla czterech innych podejrzanych.
18 sierpnia na plaży w Gdyni grupa Polaków - głównie kibiców Ruchu Chorzów, którzy tego samego dnia wieczorem mieli kibicować swojej drużynie w meczu z Arką Gdynia - pobiła, zdaniem prokuratury, meksykańskich marynarzy. Poszkodowanych zostało dwóch obywateli Meksyku i Polak.
Na początku września gdyński sąd odmówił tymczasowego aresztu dla jednego z podejrzanych o udział w pobiciu - 23-letniego mieszkańca Katowic. Gdyńska prokuratura prowadząca śledztwo ws. bójki odwołała się od tej decyzji do sądu okręgowego.
Rzecznik sądu okręgowego w Gdańsku Tomasz Adamski powiedział w poniedziałek, że sąd odrzucił zażalenie prokuratury. Rzecznik dodał, że powodem takiej decyzji był brak przesłanki do zastosowania aresztu w postaci "dużego prawdopodobieństwa, że podejrzany popełnił przestępstwo".
Czterech zostanie w areszcie
Sąd rozpatrywał też w poniedziałek zażalenia czterech innych podejrzanych, wobec których wcześniej zastosowano tymczasowy areszt. Wszystkie zażalenia zostały odrzucone.
W sumie w sprawie pobicia podejrzanych jest ośmiu mężczyzn - mieszkańców Śląska w wieku od 19 do 33 lat. Zatrzymywano ich sukcesywnie w kolejnych dniach po incydencie. Grożą im kary do trzech lat więzienia.
Siedmiu mężczyzn, po postawieniu im zarzutów, zostało tymczasowo aresztowanych. Sąd odrzucił wniosek o areszt dla trzech kolejnych podejrzanych. Prokuratura odwołała się od tej decyzji do gdańskiego sądu okręgowego, a ten - w pierwszej połowie września przychylił się do wniosku prokuratury ws. aresztu dla dwóch mężczyzn, a w poniedziałek zajął się sprawą trzeciego.
Pięciu poszukiwanych i list gończy
Wszystkie wnioski o areszt prokuratura uzasadniała przede wszystkim obawą matactwa ze strony podejrzanych: na wolności przebywa bowiem ciągle kilku potencjalnych sprawców pobicia.
Jak poinformowała poniedziałek Ewa Plucińska z gdyńskiej policji, funkcjonariusze wytypowali jeszcze pięć osób podejrzewanych o udział w bójce. Wszyscy są poszukiwani; za jedną osobą wystawiono list gończy.
Złe rozeznanie i przygotowanie
Świadkowie zajścia z 18 sierpnia informowali media o opieszałej reakcji policji na wezwania na plażę. Relacje świadków potwierdziły kontrole zlecone przez komendanta głównego policji i komendanta wojewódzkiego w Gdańsku. Kontrolerzy KGP stwierdzili m.in. brak reakcji na pierwsze zgłoszenia dotyczące zachowania kibiców na plaży miejskiej oraz generalnie złe rozeznanie i przygotowanie do zabezpieczenia pobytu kibiców ze Śląska w Gdyni.
W efekcie kontroli stanowisko stracił zastępca komendanta miejskiego policji w Gdyni, który dowodził operacją zabezpieczenia meczu. Wobec mężczyzny oraz ośmiu innych funkcjonariuszy z Gdyni prowadzone są też postępowania dyscyplinarne.
Na początku września Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła z urzędu śledztwo, w którym bada, czy policjanci nie dopuścili się niedopełnienia obowiązków.
Tutaj doszło do bójki:
Autor: md/iga / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24 | Michał