Dwóch kolegów, którzy po alkoholu wybrali się na kajaki, musieli ze środka Jeziora Białe Augustowskie ratować policjanci. Mężczyźni wpadli do wody i nie byli w stanie wydostać się z niej samodzielnie. Policja po raz kolejny apeluje: zachowajmy rozsądek podczas wypoczynku nad wodą.
- Bezmyślność i alkohol prawie nie doprowadziły do tragedii. Pomimo wielu apeli policji nadal znajdują się osoby, które pływają lub korzystają ze sprzętu wodnego, znajdując się pod wpływem alkoholu – mówi sierżant Kinga Muczyńska z Komendy Powiatowej Policji w Augustowie.
Jako przykład takiego zachowania podaje sytuację, która miała miejsce drugiego sierpnia – w minioną niedzielę. Patrol wodny policji pomógł wydostać się z wody dwóm kajakarzom, którzy nie byli w stanie wrócić na brzeg samodzielnie, ani wejść z powrotem do łodzi, częściowo zresztą już wypełnionych wodą.
- W tej sytuacji policjanci najprawdopodobniej zapobiegli kolejnej tragedii na wodzie – ocenia sierżant Muczyńska. Podkreśla, że obaj mężczyźni mieli sporo szczęścia – policjanci zauważyli ich szybko, kajakarze mieli założone kapoki.
Jak się jednak okazało, przed wyruszeniem na jezioro obaj pili alkohol. – Zostali ukarani mandatami o wysokości 200 złotych – informuje policjantka. I tu kajakarze mieli szczęście, bo maksymalna wysokość mandatu to nawet 500 złotych.
- To kolejna sytuacja pokazująca nieodpowiedzialne podejście osób korzystających z uroków wody. Brawura i alkohol są z jednymi z głównych przyczyn utonięć, do jakich dochodzi na akwenach. Apelujemy o rozsądek podczas wypoczynku nad wodą – mówi Muczyńska.
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KPP Augustów