Akt oskarżenia przeciwko pedagogowi. Miał tysiące zdjęć nagich dzieci

16.05|Krakowscy policjanci zatrzymali 47-letniego pedofila-recydywistę, który podając się za fotografia wyprowadził z placu zabaw dwie 8-letnie dziewczynki. Później jednej z nich robił pornograficzne zdjęcia. Dziecko po powrocie do domu opowiedziało o wszystkim rodzicom.(TVN24)
Mężczyźnie grozi od dwóch do dwunastu lat więzienia
Źródło: TVN24
Do Sądu Rejonowego w Malborku wpłynął akt oskarżenia w sprawie Mariusza Z., pedagoga, u którego znaleziono na komputerze tysiące zdjęć nagich dzieci - poinformował "Dziennik Bałtycki".

Mariuszowi Z. prokuratura zarzuca wykorzystanie seksualne nieletnich oraz upowszechnianie treści pornograficznych w internecie - informuje "DB".

Policjanci dotarli do 51-letniego pedagoga z Pomorza dzięki współpracy z internetowym portalem społecznościowym. To na jednym z takich portali funkcjonariusze znaleźli zdjęcia nagich dzieci.

Od 2 do 12 lat więzienia

- Pedagog miał je tam umieszczać, a także prowadzić z małoletnimi rozmowy o zabarwieniu erotycznym i nawiązywać kontakty o charakterze seksualnym – informowała wrocławska CBŚ, która zatrzymała pedagoga.

Na jednym z dysków komputera znaleziono kilka tysięcy zdjęć nagich dzieci. Część z nich zawierała treści pornograficzne z udziałem osób poniżej 15 roku życia.

Mężczyźnie grozi kara więzienia od dwóch do dwunastu lat.

Przed sądem sprawa będzie toczyć się prawdopodobnie z wyłączeniem jawności gdyż dotyczy małoletnich dzieci.

Przeszli szkolenie

Jak ustaliła na początku roku tvn24.pl, zatrzymany mężczyzna był dyrektorem w rodzinnym domu dziecka, w miejscowości należącej do gminy Stary Targ na Pomorzu. Placówka działała od 1 września 2011, utworzyła ją fundacja społeczna „Bona Fide”. Po zatrzymaniu mężczyzny w placówce przeprowadzono kontrolę i wymieniono personel.

Ewa Łęgowska, kierownik PCPR w Sztumie twierdziła, że zarówno mężczyzna podejrzewany o pedofilię i jego żona bez problemu przeszli wszystkie procedury przed powierzeniem im opieki nad dziećmi. Mężczyzna był badany przez psychologa.

Rozmowa z kierownikiem PCPR w Sztumie w styczniu 2013 roku:

"NIkt by nie pomyślał, że coś takiego może się wydarzyć"

"NIkt by nie pomyślał, że coś takiego może się wydarzyć"

Autor: ws/par / Źródło: TVN24 Pomorze, Dziennik Bałtycki

Czytaj także: