18-latek skorzystał z nieuwagi kierowcy i ukradł wynajęty samochód. Policjanci zatrzymali go, jak z kolegami jeździł po Gdańsku. Jego źrenice nie reagowały na światło, więc pobrano mu krew do badań na obecność narkotyków.
Osoba, która w sobotę wynajęła na gdańskim Wrzeszczu samochód renault clio na minuty, zostawiła pojazd na moment nie zamknięty i bez nadzoru. Wykorzystał to młody mężczyzna, który po prostu wsiadł i odjechał pojazdem wartym 70 tysięcy złotych.
- Komunikat o kradzionym aucie został przekazany między innymi funkcjonariuszom z komisariatu w Oliwie, którzy na ulicy Opackiej zauważyli ten samochód. Policjanci zatrzymali kierującego do kontroli - opowiada podinspektor Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Dziwne źrenice
Okazało się, że za kierownicą renault siedział 18-letni mieszkaniec Gdańska bez prawa jazdy, a na fotelach pasażerów jego znajomi: cztery osoby w wieku od 13 do 16 lat. – Funkcjonariusze ustalili, że po tym, jak 18-latek ukradł samochód, pojechał po swoich znajomych i postanowił urządzić sobie przejażdżkę ulicami Gdańska. Nieletni pasażerowie zostali przekazani pod opiekę rodzicom – relacjonuje podinsp. Ciska.
Dodatkowo okazało się, że 18-latek był poszukiwany przez prokuraturę w celu ustalenia miejsca jego pobytu. - W trakcie interwencji mundurowi zwrócili uwagę na źrenice 18-latka, które nie reagowały na światło. Z uwagi na podejrzenie, że mężczyzna może być pod wpływem środków odurzających, w szpitalu została mu pobrana krew do badań - informuje policjantka.
Lista zarzutów
18-latek już usłyszał zarzut za kradzież samochodu, za co grozi do pięciu lat więzienia. Ponadto, jeżeli badanie krwi wykaże, że 18-latek kierował samochodem pod wpływem narkotyków, policjanci uzupełnią mu zarzuty - za to grożą dwa lata więzienia.
Za kierowanie pojazdem mechanicznym bez uprawnień grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 1500 złotych. Poza tym sąd w każdej takiej sytuacji może orzec zakaz prowadzenia pojazdów.
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KMP w Gdańsku