Przez jedną dobę sejsmolodzy z Demokratycznej Republiki Konga odnotowali 61 trzęsień ziemi. Zaledwie tydzień temu wybuchł tam wulkan Nyiragongo. Drgania były wywołane najprawdopodobniej przez zapadanie się krateru. Istnieje ryzyko ponownej erupcji.
We wtorek na pograniczu Demokratycznej Republiki Konga i Rwandy doszło do trzęsienia ziemi o magnitudzie 5,3. Od sobotniej, tragicznej w skutkach erupcji wulkanu Nyiragongo, dochodzi do kolejnych wstrząsów, co budzi obawy przed kolejnymi wybuchami.
W uroczystości uczestniczyli między innymi premier Włoch Mario Draghi, przewodnicząca Senatu Elisabetta Casellati i minister spraw zagranicznych Luigi Di Maio.