- Bardzo żałuję, że takie zdarzenie miało miejsce, ale nie widziałem karetki. To jest spore skrzyżowanie, pełno świateł. Jechałem na zielonym, powoli. Nie czuję się winny - przekonywał w poniedziałek kierowca taksówki, który uderzył w bok jadącej na sygnałach świetlnych karetki. On jeden złożył apelację od wyroku w sprawie tragicznego wypadku sprzed prawie pięciu lat. Sąd jeszcze w poniedziałek wydał prawomocne orzeczenie.