W jego samochód wjechało rozpędzone auto, 80-latek nie przeżył. Drugi kierowca się oddalił, "prawdopodobnie pod wpływem szoku"

303-251409
W samochód 80-latka wjechało rozpędzone bmw. Mężczyzna nie przeżył, drugi kierowca się oddalił
Źródło: KPP Dębica

Uderzył w tył drugiego samochodu, dachował i oddalił się. W wypadku, do którego doszło w Pilźnie (Podkarpacie) zginął 80-latek, w którego samochód wjechał 19-letni kierowca bmw. Policjanci znaleźli młodego mężczyznę w okolicy miejsca zdarzenia po kilku godzinach. Był trzeźwy. Ma zostać doprowadzony do prokuratury.

Do wypadku doszło w czwartek rano na ulicy Bujnowskiego w Pilźnie. Jak poinformowała policja, w wyniku zderzenia dwóch samochodów śmierć poniósł 80-latek. W tył jego pojazdu wjechał 19-letni kierujący bmw.

Czytaj też: Wypadek z udziałem dwóch aut i busa. Jedna osoba nie żyje, pięć zostało rannych

Śmiertelny wypadek w Pilźnie. Zginął 80-latek
Śmiertelny wypadek w Pilźnie. Zginął 80-latek
Źródło: KPP Dębica

Policja: 19-latek był prwadopodobnie w szoku

Jak informuje dębicka policja, do wypadku doszło chwilę po tym, jak kierujący toyotą włączył się do ruchu. Kierowca bmw wjechał w tył tego pojazdu, po czym dachował. Jak wynikało z relacji świadków, kierujący nim młody mężczyzna wyszedł z przewróconego pojazdu o własnych siłach i oddalił się z miejsca zdarzenia. Kierujący toyotą, 80-letni mieszkaniec Parkosza, w wyniku doznanych obrażeń poniósł śmierć na miejscu.

Czytaj też: Jechał kabrioletem, rozbił auto na słupie i uciekł. Policjant odpowie za śmierć dwóch kolegów

- Policjanci ustalili, kto kierował bmw. Następnie sprawdzili okolicę i po kilku godzinach zatrzymali mężczyznę. Okazał się nim 19-letni mieszkaniec Gorzejowej. Młody mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do dębickiej komendy - poinformował w komunikacie oficer prasowy dębickiej policji, aspirant sztabowy Jacek Bator.

Śmiertelny wypadek w Pilźnie. Zginął 80-latek
Śmiertelny wypadek w Pilźnie. Zginął 80-latek
Źródło: KPP Dębica

W rozmowie z tvn24.pl funkcjonariusz zaznaczył, że 19-latek nie próbował ukrywać się przed organami ścigania. - Prawdopodobnie oddalił się z miejsca wypadku pod wpływem szoku. Dokładne okoliczności zostaną jednak dopiero ustalone - dodał rzecznik.

Czytaj też: Nie dostosował prędkości do warunków, uderzył w drzewo. 32-latek zginął na miejscu

19-latek był trzeźwy. Zostanie przesłuchany

Jak informuje policja, "zabezpieczony materiał dowodowy pozwoli na szczegółowe wyjaśnienie okoliczności" wypadku.

- Dzisiaj (2 grudnia - red.) 19-latek zostanie doprowadzony do prokuratury. Tam zostanie przesłuchany. Trudno na razie powiedzieć, jak skończy się ta sprawa i jakie ewentualne konsekwencje mogą grozić temu mężczyźnie - powiedział nam Bator.

OGLĄDAJ PROGRAM "7 ŻYĆ" O BEZPIECZEŃSTWIE NA POLSKICH DROGACH >>>

Czytaj także: