Podkarpacie

Podkarpacie

Szczątki nie wróciły do grobu. Odnaleźliśmy je

- Cieszę się i jestem nieco spokojniejsza, że udało się odnaleźć szczątki ojca, ale odczuwam też pewną konsternację tym wszystkim, co się w tej sprawie dzieje - przyznaje Magda, córka Roberta Wieczorka. Jej ojciec zaginął 24 lata temu. A gdy już udało się wyjaśnić, gdzie jest, z bezimiennego grobu, w którym leżał, "zaginęły" jego szczątki. Odnaleźliśmy je.

Rak, utrata jądra, chemia. Po dwóch latach został mistrzem Polski, po sześciu tatą Alana

Michał miał 24 lata, kiedy zdiagnozowano u niego raka lewego jądra. Był mężem, ojcem, zawodowym sportowcem. Nowotwór okazał się złośliwy, zajął też węzły chłonne w brzuchu. Po dwóch operacjach i chemioterapii wyzdrowiał. Wrócił na lód, zdobył tytuł Mistrza Polski w hokeju na lodzie, a po kilku latach ponownie został ojcem. Dziś apeluje do mężczyzn: - Badajcie się i nie zwlekajcie z wizytą u lekarza. To żaden wstyd, a może uratować wam życie.

Zagadka wyjaśniona po 24 latach. Już wiemy, kto zmarł pod Matragoną

Na niewielkim kopcu z kamieni położyli bukiet świeżo zerwanych polnych kwiatów. Zapalili znicz, zmówili modlitwę. Po raz pierwszy stanęli na Matragonie w Bieszczadach. W miejscu, gdzie blisko ćwierć wieku temu w namiocie pod szczytem góry znaleziono ciało ich ojca. Szukali go 24 lata. Odnaleźli dzięki nowym ustaleniom tvn24.pl.