Dzień po tym, jak upadł we własnym domu i potłukł się na tyle poważnie, że potrzebna była interwencja chirurga, 95-letni Jimmy Carter pojawił się na imprezie charytatywnej w Nashville w stanie Tennessee. Z opatrunkiem nad okiem, 14 szwami i dużym siniakiem były prezydent USA pomagał przy budowie domów dla niezamożnych rodzin.