Dziennik "Atlanta Journal-Constitution" donosi, że Jimmy Carter, w ramach wczesnego głosowania, oddał głos na kandydatkę demokratów Kamalę Harris. Były prezydent USA miał w ten sposób spełnić swoje urodzinowe życzenie – powiedzieli gazecie syn i wnuk 100-letniego polityka.
Były prezydent USA Jimmy Carter oddał w środę głos na kandydatkę demokratów Kamalę Harris w drugim dniu wczesnego głosowania w wyborach prezydenckich w Georgii - podał dziennik "Atlanta Journal-Constitution". Jak powiadomił dziennik, przebywający pod opieką hospicyjną w rodzinnym domu w Plains w Georgii Carter wypełnił swoją kartę do głosowania w środę i została ona wrzucona do skrzynki na głosy korespondencyjne przy budynku sądu hrabstwa Sumter.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: "Mam zamiar chodzić od drzwi do drzwi". Znana aktorka polskiego pochodzenia o wyborach
Według syna byłego prezydenta Chipa i wnuka Jasona, Carter powiedział im, że "chciał tylko dożyć tego, by móc zagłosować na Kamalę Harris" i było to dla niego ważniejsze, niż jego niedawne setne urodziny, które obchodził 1 października.
Były prezydent zagłosował na kandydatkę swojej partii dzień po tym, gdy w Georgii rozpoczęło się wczesne głosowanie. Od wtorku mieszkańcy stanu mogą tam oddawać głosy pocztą lub osobiście, wrzucając je do skrzynek, lub składając w miejscowych urzędach.
Wybory w USA
Jak podał we wtorek sekretarz stanu Georgii Brad Raffensberger, liczba głosujących pierwszego dnia pobiła wszelkie dotychczasowe rekordy i wyniosła 310 tys.
Stan na południu kraju jest jednym z siedmiu miejsc, które - według sondaży - zadecydują o losach wyborów. W 2020 roku po raz pierwszy od dekad wygrał tam kandydat demokratów, różnicą zaledwie 11 tys. głosów.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Niewielka przewaga. Co mówi najnowszy sondaż z USA
W tym roku badania opinii publicznej wskazują na niewielką przewagę Donalda Trumpa. Według średniej z sondaży wyliczonej przez "New York Timesa", były prezydent wyprzedza tam Kamalę Harris o mniej niż 1 punkt procentowy.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: ERIK S. LESSER/PAP/EPA