1 lipca w godzinach wieczornych do szczecińskich policjantów wpłynęło zgłoszenie o zaginięciu 16-latka. Funkcjonariusze dowiedzieli się, że chłopiec kilka godzin wcześniej wyszedł z domu, a potem zadzwonił do swojej mamy, prosząc ją o pomoc.
Nastolatek powiedział mamie, że spadł ze skarpy i nie jest w stanie sam wrócić do domu.
Pies podjął trop
Do poszukiwań chłopca skierowano przewodnika z psem służbowym. Trafika podjęła trop, gdy powąchała rzeczy nastolatka. Zwierzę doprowadziło służby do miejsca pełnego zarośli i krzaków, gdzie leżał 16-latek.
Policjant udzielił mu pomocy przedmedycznej i wezwał na miejsce pogotowie ratunkowe. Chłopiec trafił pod opiekę matki, a następnie został przewieziony do szpitala.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Autorka/Autor: MR/ tam
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP Szczecin