Najpierw nagroda, potem wypowiedzenie. IPN zwolnił naukowca za wydanie książki poza instytutem

Źródło:
TVN24
Europejskie Centrum Solidarności (wideo bez dźwięku)
Europejskie Centrum Solidarności (wideo bez dźwięku)TVN24
wideo 2/4
Europejskie Centrum Solidarności (wideo bez dźwięku)TVN24

Dyrektor szczecińskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej najpierw nagrodził wieloletniego pracownika za napisanie ponad 900-stronicowej książki o Marianie Jurczyku, a kilkanaście dni później go zwolnił. Powód? Publikacja została wydana przez Europejskie Centrum Solidarności, bez zgody IPN. Naukowiec odwołał się nawet do prezesa Karola Nawrockiego. Jego interwencja jednak nie pomogła.

  • Doktor Michał Siedziako dostał od IPN zgodę na wydanie w ECS swojej książki o Marianie Jurczyku. Zaczął prace, ale w międzyczasie zgoda została cofnięta. Nie podporządkował się nowemu zakazowi, 900-stronicową książkę opublikowało gdańskie Europejskie Centrum Solidarności
  • Po ukazaniu się monografii dostał od swojego przełożonego w IPN najpierw nagrodę, a kilkanaście dni później wypowiedzenie. Pytany przez nas o ten nagły zwrot prezes szczecińskiego oddziału IPN nie odpowiedział
  • Siedziako odwołał się do Karola Nawrockiego, szefa IPN. Ale ta interwencja ostatecznie niewiele zmieniła

Doktor Michał Siedziako w Instytucie Pamięci Narodowej w Szczecinie pracuje od 15 lat, wcześniej był wolontariuszem i stażystą. W wydawnictwie IPN opublikował kilkanaście książek.

Za swoją ostatnią publikację, "Marian Jurczyk (1935–2014). Biografia polityczna szczecińskiej legendy 'Solidarności'", został teraz zwolniony. Powód? Książka została wydana nie przez IPN, ale przez wydawnictwo Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku.

- Już na wstępie muszę wyjaśnić, że na okładce rzeczonej pracy widnieje wyraźna informacja, iż jestem adiunktem w Uniwersytecie Szczecińskim oraz pracownikiem Oddziałowego Biura Badań Historycznych IPN w Szczecinie. Ta afiliacja jasno wskazuje, iż książka stanowi element dorobku obu zatrudniających mnie podmiotów: US oraz IPN - przekazał nam Siedziako.

Książka o Marianie Jurczyku, za którą IPN zwolnił pracownika dr Michał Siedziako

Wręczenie wypowiedzenia potwierdził nam Krzysztof Męciński, dyrektor Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Szczecinie.

- W dniu 12 listopada br. dyrektor Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Szczecinie rozwiązał umowę o pracę z Panem dr. Michałem Siedziaką, z zachowaniem 3-miesięcznego okresu wypowiedzenia. Przyczyny wypowiedzenia zostały wskazane Panu dr. Michałowi Siedziace w treści rozwiązania umowy o pracę - przekazał.

Zgoda była, potem została wycofana. Prace nad książką już trwały

Dyrektor tłumaczył, że wszyscy pracownicy IPN, zgodnie zasadami obowiązującymi w instytucie, przed podjęciem jakiejkolwiek współpracy z innym podmiotem, mają obowiązek uzyskać stosowną zgodę prezesa bądź upoważnionego przez prezesa dyrektora oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.

- Obowiązek uzyskania zgody na dodatkowe zajęcie zawodowe, także wydanie poza IPN książki bądź artykułu, dotyczy każdego pracownika Instytutu bez względu na zajmowane stanowisko - przekazał Męciński. - Pan dr Michał Siedziako zwrócił się w listopadzie 2022 r. o wyrażenie zgody na współpracę z Europejskim Centrum Solidarności, polegającej na publikacji popularnonaukowej książki o Marianie Jurczyku. Pan dr Michał Siedziako nie otrzymał zgody na taką współpracę. Praca nad dziełem o Marianie Jurczyku wpisana była bowiem w zakres jego obowiązków pracowniczych, za którą to pracę Pan dr Siedziako otrzymywał wynagrodzenie w ramach łączącego strony stosunku pracy - dodał.

Jak stwierdził dyrektor, pracodawca zapewnił autorowi książki "odpowiednie warunki do napisania pracy", płacąc mu co miesiąc pensję, finansując delegacje służbowe, kwerendy oraz udostępniając sprzęt niezbędny do sfinalizowania dzieła. Krzysztof Męciński dodał, że Michał Siedziako prowadził rozmowy z ECS bez wiedzy swoich przełożonych.

Doktor Michał Siedziakofot. Paweł Miedziński.

Nie zgadza się z tym sam autor. Twierdzi, że wydana książka nigdy nie była wpisana w zakres jego obowiązków pracowniczych. Jeśli chodzi o samą zgodę na napisanie książki, okazuje się, że taka była - już w 2020 roku.

- Pierwsze moje ustalenia dotyczące wydania książki o Marianie Jurczyku przez Europejskie Centrum Solidarności zapadły w 2020 r., kiedy miałem tzw. ramową zgodę na podejmowanie takich działań od Prezesa IPN. Na przestrzeni kolejnych lat zmieniały się natomiast zarówno przepisy wewnątrz IPN, jak również zaostrzano interpretację przepisów obowiązujących. Wykładano mianowicie pracownikom pionu naukowego IPN, że mogą publikować tylko w wydawnictwie IPN, a każda publikacja poza nim jest "dodatkowym zajęciem zawodowym" - stwierdził Siedziako.

Przyznał w rozmowie z portalem tvn24.pl, że zgoda, którą wtedy uzyskał została wycofana, ale prace nad książką już trwały.

- Chcąc dostosować się do obowiązujących wewnętrznie norm oraz ich interpretacji i niejako "zalegalizować" moje wcześniejsze działania, w listopadzie 2022 r. rzeczywiście zwróciłem się z prośbą o zgodę na publikację popularnonaukowej książki o Jurczyku w Wydawnictwie IPN i jej nie otrzymałem. Nie mogłem jednak już wówczas wycofać się z ustaleń z 2020 r. i nie podejmowałem żadnych nowych. Natomiast za radą jednego z recenzentów, już po wspomnianej odmowie, poszerzyłem i dostosowałem do standardów naukowych moją książkę o Jurczyku – z zamysłem wszczęcia na jej podstawie procedury habilitacyjnej. Książka w takim kształcie finalnie się ukazała, zamiast planowanej wcześniej pracy popularnonaukowej - wytłumaczył.

"To są rzeczy zasadnicze, dotyczące wolności badań naukowych"

Siedziako argumentuje, że w myśl ustawy o IPN pracownik "(...) upowszechnia w kraju i za granicą wyniki swojej pracy oraz badań innych instytucji, organizacji i osób nad problematyką stanowiącą przedmiot jego działania".

- Moim zdaniem zapisem tym Ustawodawca jasno określił, że upowszechnianie wiedzy o najnowszej historii Polski jest dla pracowników Instytutu Pamięci Narodowej celem nadrzędnym, wykraczającym nawet poza granice państwowe i instytucjonalne. Czy upowszechnianie wiedzy o historii i dziedzictwie „Solidarności” nie jest takim celem? Jak historyk ma upowszechniać wyniki swoich badań jeśli nie poprzez publikacje? - stwierdził Siedziako. - To są rzeczy zasadnicze, dotyczące wolności badań naukowych oraz tego, czy instytucja powołania do jak najszerszego szerzenia wiedzy o najnowszej historii Polski robi to faktycznie, otwiera się na możliwie szeroką współpracę z innymi instytucjami publicznymi, powołanymi do takich samych celów (taką instytucją jest przecież wydawca mojej książki – Europejskie Centrum Solidarności), czy też wsobną, zamkniętą we własnym kręgu - dodał.

Nawrocki zrozumiał, ale miał zgodzić się na "konsekwencje"

Doktor wypowiedzenie dostał 12 listopada, dwa dni później skierował pismo do Prezesa IPN dr. Karola Nawrockiego. W liście zawarł obszerne wyjaśnienia i prośbę o wycofanie decyzji o rozwiązaniu z nim stosunku pracy. Nawrocki zgodził się na cofnięcie wypowiedzenia.

Doktor Michał Siedziakofot. Paweł Miedziński.

- Pan dyrektor (Krzysztof Męciński - red.) poinformował mnie, iż w związku z moim listem do pana Prezesa IPN Karola Nawrockiego proponuje mi wycofanie wypowiedzenia. Ponieważ – jak stwierdził – muszę "ponieść konsekwencje", miałbym zostać następnie przeniesiony do pracy z Oddziałowego Biura Badań Historycznych do Oddziałowego Biura Lustracyjnego, gdzie miałbym pracować przy opracowaniu katalogów. Zostałem jednocześnie poinformowany, iż propozycja ta jest mi składana za zgodą i wiedzą Pana Prezesa IPN Karola Nawrockiego - przekazał nam Siedziako.

Sam Instytut nie nazywa tego konsekwencjami, a "uwzględnieniem bieżących potrzeb pracodawcy". Przeniesienie do pracy czysto administracyjnej Siedziako ocenia jednak jako degradację i "próbę powstrzymania dalszego rozwoju i aktywności naukowej".

- Dotychczasowe doświadczenie zawodowe Pana doktora miało być wykorzystane przy tworzeniu katalogów osób rozpracowywanych oraz członków partyjnej nomenklatury co jest zadaniem niezwykle odpowiedzialnym i wymagającym aktywności naukowej. Dodatkowo, pan doktor będzie miał możliwość prowadzenia badań i publikowania ich wyników w Wydawnictwie IPN, tak jak inni pracownicy Oddziału zatrudnieni np. w Oddziałowym Archiwum czy Oddziałowym Biurze Edukacji Narodowej - przekazał nam z kolei dyrektor Męciński.

Michał Siedziako podczas spotkania 6 grudnia nie wyraził zgody na przeniesienie. Oznacza to, że zakończy współpracę z IPN po okresie 3-miesięcznego wypowiedzenia.

O komentarz poprosiliśmy również sam Instytut Pamięci Narodowej.

"14 listopada br. Pan dr Michał Siedziako zwrócił się pisemnie do prezesa IPN dr. Karola Nawrockiego z prośbą o rozważenie możliwości wycofania wypowiedzenia, na co Prezes Instytutu wyraził zgodę, pozostawiając kwestie związane z określeniem ponownych warunków zatrudnienia pracodawcy, czyli dyrektorowi Oddziału IPN w Szczecinie. Panu dr. Michałowi Siedziace zostały zaproponowane te same warunki, na jakich był dotychczas zatrudniony w IPN proponując jedynie przejście do innej komórki organizacyjnej. Na takie warunki zatrudnienia Pan doktor nie wyraził zgody. Pojawiające się doniesienia medialne wskazujące na podjęcie decyzji o rozwiązaniu umowy o pracę z Panem dr. Michałem Siedziaką przez prezesa IPN dr. Karola Nawrockiego są nieprawdziwe i noszą znamiona celowej manipulacji faktami. W naszej ocenie są nieudolną próbą ataku politycznego wymierzonego w Szefa niezależnej instytucji państwowej" - przekazał dr Rafał Leśkiewicz, rzecznik prasowy Instytutu Pamięci Narodowej.

Oświadczenie zostało opublikowane na stronie IPN.

Oświadczenie Instytutu Pamięci NarodowejIPN

Dyrektor ECS: wyrażam głębokie zaniepokojenie zaistniałą sytuacją

Decyzję szczecińskiego IPN skomentował dyrektor Europejskiego Centrum Solidarności Basil Kerski.

"Michał Siedziako jest wybitnym historykiem, pracownikiem IPN od 15 lat, autorem kilkudziesięciu publikacji naukowych. Jego monografia opisuje losy lidera największego w naszych dziejach związku zawodowego, a później senatora RP i prezydenta Szczecina. Ponad 900-stronicowe dzieło to efekt dziesięcioletniej pracy naukowca" - czytamy w liście otwartym do Karola Nawrockiego.

Jak stwierdził dyrektor ECS, "nie do zrozumienia są powody zwolnienia" i "działania formalne" podjęte wobec Michała Siedziako.

"Pozbawienie Pana Michała Siedziako jego etatu oznacza ograniczenie wolności pracy naukowej. Prowadzone przez Pana Prezesa i przeze mnie instytucje powołane zostały, aby rozszerzać wolność nauki i myśli oraz wzmacniać kulturę demokratyczną naszej ojczyzny. Wyrażam głębokie zaniepokojenie zaistniałą sytuacją" - napisał Basil Kerski do Karola Nawrockiego.

Zaapelował też do prezesa IPN o przywrócenie do pracy Michała Siedziako na właściwym stanowisku.

List otwarty Basila Kerskiego, dyrektora ECS w sprawie zwolnienia z pracy w IPN dr Michała Siedziaki.pdf

Co ciekawe, po publikacji książki "Marian Jurczyk (1935–2014). Biografia polityczna szczecińskiej legendy 'Solidarności'" dyrektor Krzysztof Męciński docenił doktora Michała Siedziaka przyznając mu około tysiąca złotych nagrody finansowej. Pojawiły się już nawet plany wspólnej promocji publikacji. Kilkanaście dni później okazało się, że nie tylko promocji nie będzie, ale sam naukowiec zostanie zwolniony.

Zapytaliśmy dyrektora szczecińskiego oddziału IPN, co zmieniło się przez ten czas. Do czasu publikacji tekstu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Autorka/Autor:MAK/PKoz

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: fot. Paweł Miedziński, dr Michał Siedziako

Pozostałe wiadomości

"Papież Franiczek dobrze odpoczął" - głosi sobotni komunikat Watykanu przekazany dziennikarzom. To najkrótsza informacja o stanie zdrowia papieża podana od początku jego hospitalizacji 14 lutego. Papież ma obustronne zapalenie płuc.

Najkrótszy komunikat o stanie zdrowia papieża

Najkrótszy komunikat o stanie zdrowia papieża

Źródło:
PAP

Atak z użyciem siekiery w Wałbrzychu. Poważnie ranna w twarz została dwudziestolatka, do szpitala trafił również pięćdziesięcioletni mężczyzna. Do sprawy zatrzymano osiemnastolatka. Policja wyjaśnia okoliczności tego zdarzenia.

Młoda kobieta trafiona siekierą w twarz, policja zatrzymała 18-latka

Młoda kobieta trafiona siekierą w twarz, policja zatrzymała 18-latka

Źródło:
tvn24.pl

Na placu Konstytucji doszło w piątek w nocy do bójki. Policja podaje, że jedna osoba nie żyje. To 31-letni mężczyzna, raniony w klatkę piersiową. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, został ugodzony nożem.

Bójka w centrum Warszawy. Jedna osoba nie żyje, dwie ranne

Bójka w centrum Warszawy. Jedna osoba nie żyje, dwie ranne

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Strażacy wciągnęli na wyspę auto, które stało na zamarzniętej tafli jeziora Lednica (nazywanym też Lednickim) w pobliżu Gniezna. Samochód znajdował się 500 metrów od brzegu, ale tylko trzy metry od wyspy na jeziorze. Policjanci ustalili już, kto jest właścicielem pojazdu. - W chwili wykonywania z nim czynności mężczyzna miał w organizmie 0,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Będziemy weryfikować, czy to on kierował dacią podczas zdarzenia - przekazała Anna Osińska, rzeczniczka gnieźnieńskiej policji. 

Samochód na zamarzniętym jeziorze, strażacy wciągnęli go na wyspę. Policja sprawdza, kto siedział za kierownicą

Samochód na zamarzniętym jeziorze, strażacy wciągnęli go na wyspę. Policja sprawdza, kto siedział za kierownicą

Źródło:
TVN24

40-latek podczas kłótni z partnerką wyrzucił przez okno telewizor, który spadł prosto na zaparkowany samochód sąsiadki. Mężczyźnie grozi nawet pięć lat więzienia.

40-latek wyrzucił telewizor przez okno, trafił w samochód

40-latek wyrzucił telewizor przez okno, trafił w samochód

Źródło:
KMP w Białej Podlaskiej

Polska jest na trzecim miejscu w UE pod względem odsetka osób samozatrudnionych. Choć statystycznie zarabiają lepiej od zatrudnionych na etat, niemal wszyscy przedsiębiorcy płacą najniższe składki, które nie wystarczą na minimalną emeryturę. Dopłaci do nich państwo. - Najbardziej interesuje nas "tu i teraz". Emerytura wydaje się czymś abstrakcyjnym - komentuje dla nas ekonomistka.

Przeżyć za 1878,91 złotych. Dlaczego przedsiębiorcy decydują się na "dobrowolne ubóstwo"?

Przeżyć za 1878,91 złotych. Dlaczego przedsiębiorcy decydują się na "dobrowolne ubóstwo"?

Źródło:
tvn24.pl

- Takie przypadki będą się powtarzały coraz częściej, bo Rosja się rozzuchwala - powiedział w rozmowie z TVN24 Maksymilian Dura, ekspert portalu Defence24.pl, odnosząc się do uszkodzenia kabla na Morzu Bałtyckim, o którym w piątek poinformował szwedzki rząd. Od czasu rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę na Bałtyku doszło do uszkodzenia kilku kabli podmorskich przebiegających między państwami unijnymi.

Kolejne uszkodzenie kabla na Bałtyku. "Rosja się rozzuchwala"

Kolejne uszkodzenie kabla na Bałtyku. "Rosja się rozzuchwala"

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski spotkał się z sekretarzem stanu USA Marco Rubio. Po nim wystąpił na konferencji prasowej. Jak przekazał, tematami rozmów były "bieżące sprawy wojny i pokoju w Europie, ale także współpraca w tak odległych krajach jak Korea Północna, Wenezuela, Kuba, Iran". Przekazał, że Rubio przyjął jego zaproszenie do Polski. W sobotę do Waszyngtonu ma przylecieć prezydent Andrzej Duda i spotkać się z Donaldem Trumpem.

Sikorski po spotkaniu z Rubio. "To była mocna rozmowa bliskich sojuszników"

Sikorski po spotkaniu z Rubio. "To była mocna rozmowa bliskich sojuszników"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Likwidacja programów różnorodności, równości i inkluzywności (DEI) w agencjach federalnych i firmach z nimi współpracujących została tymczasowo zakazana przez sąd federalny w stanie Maryland w USA. Zamknięcie DEI było jednym z pierwszych decyzji Donalda Trumpa. W ślad za nim poszło już także Google, Meta, czy Goldman Sachs.

Amerykański sąd zatrzymuje decyzję Trumpa. Brak zgody na likwidację programów równościowych

Amerykański sąd zatrzymuje decyzję Trumpa. Brak zgody na likwidację programów równościowych

Źródło:
PAP

Szczyt G20 w Johannesburgu zakończył bez tradycyjnego wspólnego zdjęcia. Część zachodnich dyplomatów nie chciała się do niego ustawić z powodu obecności szefa rosyjskiej dyplomacji Siergieja Ławrowa. Władze w Johannesburgu tłumaczyły sprawę "ograniczeniami logistycznymi".

Szczyt bez wspólnego zdjęcia. Nie chcieli stanąć z Ławrowem

Szczyt bez wspólnego zdjęcia. Nie chcieli stanąć z Ławrowem

Źródło:
PAP, Anadolu, tvn24.pl

Jeden z dziesięciu największych producentów akumulatorów na świecie, chińska spółka China Aviation Lithium Battery (CALB), wybuduje na zachodzie Portugalii swoją fabrykę. Kierownictwo spółki wyjaśnia, że to przedsięwzięcie, które służy "długoterminowemu planowi działań na rynku europejskim".

Chiński gigant wybuduje w Europie fabrykę za dwa miliardy euro

Chiński gigant wybuduje w Europie fabrykę za dwa miliardy euro

Źródło:
PAP

Według przedwyborczych sondaży to blok partii chadeckich CDU/CSU ma największe szanse na zwycięstwo w wyborach do Bundestagu, a lider CDU Friedrich Merz - na stanowisko kanclerza Niemiec. Polityk z wieloletnim doświadczeniem postrzegany jest jako przedstawiciel konserwatywnego społecznie i liberalnego gospodarczo skrzydła CDU. Ma też sprecyzowane poglądy na kwestie migracji, wsparcia dla Ukrainy i współpracy z Polską.

Friedrich Merz kanclerzem? Oto co mówił o Ukrainie, migracji i relacjach z Polską

Friedrich Merz kanclerzem? Oto co mówił o Ukrainie, migracji i relacjach z Polską

Źródło:
PAP, Der Spiegel, Der Tagesspiegel, Deutsche Welle, tvn24.pl

Prezydent USA Donald Trump oświadczył w piątek, że zaakceptuje, jeżeli premier Izraela Benjamin Netanjahu zdecyduje się na wznowienie wojny z Hamasem w Strefie Gazy. Obecnie obowiązuje tam czasowy rozejm, jego przedłużenie jest niepewne.

Trump zaakceptuje każdą decyzję. "Zwłaszcza z powodu tego, co wydarzyło się wczoraj"

Trump zaakceptuje każdą decyzję. "Zwłaszcza z powodu tego, co wydarzyło się wczoraj"

Źródło:
PAP

W czasie piątkowego posiedzenia jeden z posłów na sali oznajmił, że według jego informacji Edward Siarka z PiS porusza się po Sejmie z bronią. Marszałek Szymon Hołownia zapowiedział, że Sejm zbada sprawę. - Ja takich informacji do tej chwili nie miałem - zaznaczył. - O tym, że chodzi z "klamką" po Sejmie, nie miałem pojęcia. Sprawdzimy to - zapowiedział.

"O tym, że chodzi z 'klamką' po Sejmie, nie miałem pojęcia". Hołownia zapowiada: sprawdzimy

"O tym, że chodzi z 'klamką' po Sejmie, nie miałem pojęcia". Hołownia zapowiada: sprawdzimy

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W Piotrkowie Kujawskim (województwo kujawsko-pomorskie) kierowca tira zasnął i wjechał w ogrodzenie jednej z firm. Mężczyzna był trzeźwy, nie odniósł poważniejszych obrażeń.

Zasnął za kierownicą tira i wjechał w ogrodzenie

Zasnął za kierownicą tira i wjechał w ogrodzenie

Źródło:
tvn24.pl

- Jesteśmy gotowi, premier Donald Tusk powierzył mi koordynowanie procesu deregulacyjnego - mówił w programie "Jeden na Jeden" Maciej Berek, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Maciej Berek. Przekazał, że jest gotowy projekt, który ogranicza liczbę dni kontroli u mikroprzedsiębiorców.

Działa zespół do spraw deregulacji. Berek: jesteśmy gotowi, mamy pierwszy projekt

Działa zespół do spraw deregulacji. Berek: jesteśmy gotowi, mamy pierwszy projekt

Źródło:
TVN24

Działają na mazurskich jeziorach od ponad 40 lat. Są organizacją non-profit, skupiają ludzi o różnych zainteresowaniach, a jedyny cel, który im przyświeca, to pomoc drugiemu człowiekowi. Mazurska Służba Ratownicza z każdym rokiem zmaga się z coraz to większymi problemami. Ten największy to pieniądze. Grupa otrzymuje środki na bieżącą działalność, ale nie są one w stanie pokryć całorocznych potrzeb. - Niedawno policzyliśmy, że gdyby państwo w pełni musiało finansować naszą działalność, to musiałoby wysupłać prawie trzy miliony złotych - mówi Jakub Gwiazdowski z Mazurskiej Służby Ratowniczej.

Od 40 lat ratują ludzi na mazurskich jeziorach, dziś sami potrzebują pomocy. "Nasza sytuacja jest bardzo zła"

Od 40 lat ratują ludzi na mazurskich jeziorach, dziś sami potrzebują pomocy. "Nasza sytuacja jest bardzo zła"

Źródło:
tvn24.pl

Prokuratura wciąż żąda wstrzymania budowy kontrowersyjnej kładki na Wiśle, łączącej Kazimierz z Ludwinowem. Jak dowiedział się portal tvn24.pl, do sądu trafiły skargi prokuratury na rozstrzygnięcia wojewody, który w tej sprawie stanął po stronie miasta i pozwolił kontynuować prace. Przeciwnicy uważają, że inwestycja, której budowa trwa od roku, może grozić usunięciem zabytkowego centrum Krakowa z listy UNESCO.

Prokuratura idzie do sądu w sprawie budowy kładki. Chce wstrzymania prac

Prokuratura idzie do sądu w sprawie budowy kładki. Chce wstrzymania prac

Źródło:
tvn24.pl

Lawina zeszła w amerykańskim hrabstwie Summit w stanie Kolorado. Pod śniegiem znalazł się kierowca skutera śnieżnego. Zobacz na nagraniu, jak wyglądała akcja ratunkowa.

Zeszła lawina, pod śniegiem spędził ponad godzinę. Nagranie

Zeszła lawina, pod śniegiem spędził ponad godzinę. Nagranie

Źródło:
CNN, eu.coloradoan.com

Jeśli chodzi o liczbę narodzin w Polsce, to jesteśmy na europejskim szarym końcu. Kryzys demograficzny to stan faktyczny. Współczynnik dzietności leci na łeb na szyję i jest nas coraz mniej. Według danych GUS, w zeszłym roku zgonów było w Polsce o 150 tysięcy więcej niż urodzeń. Czy ten trend jest do odwrócenia? Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

Coraz mniej Polaków. Spadają statystyki

Coraz mniej Polaków. Spadają statystyki

Źródło:
TVN24

Amerykanie grozili Ukrainie odcięciem od sieci Starlink, jeśli Kijów nie zgodzi się na umowę o podziale zysków z ukraińskich zasobów naturalnych - podała agencja Reutera, powołując się na własne źródła. Jeden z jej rozmówców stwierdził, że odcięcie od sieci stanowiłoby "potężny cios" dla ukraińskiej armii.

Reuters: amerykańscy negocjatorzy grozili Ukrainie odcięciem od sieci Starlink

Reuters: amerykańscy negocjatorzy grozili Ukrainie odcięciem od sieci Starlink

Źródło:
PAP, Radio Swoboda

- Do tej pory z programu dobrowolnych odejść w Poczcie Polskiej skorzystało 2,4 tysiąca pracowników - przekazał w Sejmie wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Ziejewski. Dodał, że sytuacja spółki, ze względu na generowane straty, pozostaje "bardzo zła".

"Bardzo zła" sytuacja polskiego giganta. Cięcie etatów

"Bardzo zła" sytuacja polskiego giganta. Cięcie etatów

Źródło:
PAP

Dotychczasowe próby skrócenia czasu oczekiwania na wizytę do lekarza specjalisty nic nie dały, więc jest nowa koncepcja, a w niej - tak zwany - pacjent pierwszorazowy i finansowe korzyści dla tych przychodni, w których będzie się pojawiał częściej niż teraz. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

NFZ ma nowy pomysł na skrócenie kolejek do lekarzy

NFZ ma nowy pomysł na skrócenie kolejek do lekarzy

Źródło:
TVN24

Prezydent USA Donald Trump po raz kolejny podniósł kwestię swojej ewentualnej trzeciej kadencji w Białym Domu. Wspomniał o tym na czwartkowym wydarzeniu w Białym Domu, pytając zebrane osoby, czy powinien ponownie kandydować na urząd prezydenta, co zostało entuzjastycznie przyjęte przez zgromadzonych. Amerykańska konstytucja nie przewiduje możliwości sprawowania urzędu po raz trzeci - napisał dziennik "Washington Post".

Trump mówi o trzeciej kadencji. Konstytucja tego nie przewiduje

Trump mówi o trzeciej kadencji. Konstytucja tego nie przewiduje

Źródło:
PAP

W sobotę prezydent Andrzej Duda przyleci do Waszyngtonu i spotka się z prezydentem USA Donaldem Trumpem - ustaliły nieoficjalnie "Fakty" TVN.

"Fakty" TVN nieoficjalnie: Andrzej Duda poleci do USA. Spotka się z Trumpem

"Fakty" TVN nieoficjalnie: Andrzej Duda poleci do USA. Spotka się z Trumpem

Źródło:
TVN24, PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Piosenkarka Grimes zaapelowała do Elona Muska, swojego byłego partnera, by zareagował na "kryzys medyczny" ich dziecka. W kolejnym wpisie wyjaśniła, że miliarder "nie chce odpowiedzieć na SMS-y, maile i opuścił wszystkie spotkania", zaś dziecko "będzie cierpieć na dożywotnie upośledzenie, jeśli on nie odpowie". Jej wpisy zniknęły później z platformy X, której właścicielem jest Musk. Internauci sugerowali, że zostały zablokowane. Później Grimes oświadczyła: "Usuwam je teraz, bo jeśli są objęte blokadą i nie wywołują żadnej reakcji, to jest to po prostu medialny cyrk kosztem dzieci".

"To pilne, Elon". Była partnerka Muska apeluje w sprawie ich dziecka

"To pilne, Elon". Była partnerka Muska apeluje w sprawie ich dziecka

Źródło:
tvn24.pl, New York Post
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Policja w Monachium poinformowała o rozwiązaniu zagadki tajemniczych naklejek z kodami QR na miejskich cmentarzach. Według lokalnych mediów rozmieściła je firma ogrodnicza. Koszt usunięcia naklejek może wynieść nawet około 500 tysięcy euro - szacują władze.

Tajemnicze kody QR na setkach nagrobków. Policja rozwiązała zagadkę

Tajemnicze kody QR na setkach nagrobków. Policja rozwiązała zagadkę

Źródło:
The New York Times, Der Spiegel

IMGW wydał prognozę zagrożeń meteorologicznych. Wynika z niej, że w części kraju pojawią się marznące opady, które mogą spowodować powstanie gołoledzi. Sprawdź, gdzie może zrobić się ślisko.

Tu może zrobić się ślisko. Prognoza zagrożeń IMGW

Tu może zrobić się ślisko. Prognoza zagrożeń IMGW

Źródło:
IMGW

Ile węgla zużywają Chiny? Od kiedy Westerplatte należy do Polski? Jak długo trwa sojusz polsko-amerykański? Praca fact-checkera podczas kampanii wyborczej bywa wyzwaniem, bo nie zawsze fakty pomagają w rozumieniu przekazów kandydatów.

Jak Karol Nawrocki Westerplatte do Polski przywracał

Jak Karol Nawrocki Westerplatte do Polski przywracał

Źródło:
Konkret24

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o remake'u klasycznego horroru "Nosferatu", wyczekiwanym powrocie serialu "Biały Lotos", nowej roli Cezarego Pazury i planowanym występie AC/DC tego lata w Polsce.

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

Źródło:
tvn24.pl